|
|
HUMOR 17
|
Szedł sobie Staszek ulicą i spotkał ZOMO.
- Cześć Staszek - rzuciło ZOMO
- Cześć ZOMO - rzucił Staszek
- Co tam niesiesz ? - rzuciło ZOMO
- Granat rzucił Staszek
•* * * *
- Dzień dobry, czy ma pani jam?
- Nie mówi się jam tylko dżem?
- No to ja poproszę dżogurt...!
•* * * *
- Jakie są trzy ulubione zwierzęta naszych pap?
- Jaguar w garażu, norki w szafie i osioł, który na to zapracuje!
•* * * *
Wpadła kura pod samochód. Sponiewierało ją, poleciało pierze, ale przeżyła.
Otrzepała się, uładziła, i powiedziała sobie:
- Szatan, nie kogut!
•* * * *
- Słyszałaś? Od naczelnika odeszła żona.
- żartujesz!? I jak on to przeżył?
- No, obecnie jest już zupełnie spokojny, ale początkowo
Szalał z radości.
•* * * *
- Ci nasi sąsiedzi to bardzo mili ludzie.
On codziennie wychodząc do pracy całuje ją czule.
Dlaczego ty tego nie robisz?
- Muszę się z nią najpierw zapoznał...
•* * * *
Powracającego późnym wieczorem do domu męża wita żona z wałkiem.
- Ty łajdaku, masz na twarzy szminkę!
- To nie szminka, to krew. Potrącił mnie samochód.
- No... Masz szczęście.
•* * * *
- Dlaczego mężczyźni całują kobiety?
- żeby im chociaż na moment zamknąć usta.
•* * * *
- Tyle tylko pozostaje z człowieka - mówi ojciec pokazując córce szkielet.
- A więc tylko mięso idzie do nieba?
•* * * *
Do apteki przychodzi mały Jasio.
- To pani sprzedaje tran?
- Tak.
- Ty świnio!
•* * * *
Stoi baca przez sądem.
- Pobiliście sąsiada- mówi sędzia - czy macie coś na swoją obronę?
- Nie. Przecież orczyk mam w depozycie.
•* * * *
- Nie mogę się w domu uczył - skarży się Jasiu.
- A dlaczego to? - pyta nauczyciel.
- Bo mama i tata cały czas się kłócą.
- Twojego ojca znam, a kim jest twoja mama?
- To właśnie o to się zawsze kłócą...
•* * * *
"Sześćdziesiąt lat komunizmu w ZSRR".
Pewien student dopisał: "i starczy". Złapała go milicja. Przesłuchanie:
- Ile macie lat?
- Dwadzieścia dwa!
- I starczy.
•* * * *
Co robisz?
- Latam!
- Jako pilot?
- Nie, latam za forsą!
- A ty co robisz?
- Pływam!
- Jesteś marynarzem?
- Nie, pływam w długach!
•* * * *
Żona do męża prowadząc samochód:
- Spójrz, co za okropny człowiek. Biegnie cały czas przed samochodem, jakby
Chciał, żebym go przejechała. Co mam zrobi?
- Szybko zjedź z chodnika!
•* * * *
Zakochani bawią sie w chowanego.
- Jak mnie znajdziesz będę twoja...
- A jak nie znajdę ?
- Jestem w szafie...
•* * * *
Dwóch kolesi siedzi na ławce i pytluje ...
- Wiesz co Kaziu chyba rozejdę sie ze swoja stara.
- Dlaczego?
- Jest strasznie marudna od 8 mc zanudza mnie o to samo.
- O co ?
- Żebym wyniósł choinkę do śmietnika .
•* * * *
- Jak wygląda pozycja - " na lisa " ?
- On cala noc sie czai a rano ucieka.
- A pozycja na żabę ?
- On leży , jemu leży a ona rechocze.
•* * * *
Dwie kobiety w samochodzie:
- Kochana, jak ty możesz prowadzić z taka szybkością ? Nie boisz sie ?
- Jeśli sie boisz, rób to co ja...
- ?
- Zamknij oczy
•* * * *
Po wygranej sprawie w sądzie klient zwierza się adwokatowi :
-Kilka dni temu wysłałem sędziemu skrzynkę koniaku.
-Przecież to przekupstwo ! Gdybym był na jego miejscu, na pewno przegralibyśmy
Sprawę !
-Ale ja wysłałem ten koniak w imieniu naszego przeciwnika!
•* * * *
W sądzie przesłuchiwany jest przypadkowy świadek gwałtu.
-Czy widziała pani ten incydent ?
-Nie, kiedy spojrzałam w tamtą stronę, to oskarżony ten incydent schował...
•* * * *
TEORIA jest wtedy, kiedy wiemy wszystko a nic nie działa.
PRAKTYKA jest wtedy, gdy wszystko działa a nikt nie wie dlaczego.
W tym pomieszczeniu łączymy teorię z praktyką.
Nic nie działa i nikt nie wie dlaczego !!!
•* * * *
Piłka nożna Polaków
Hans mówi do żydów - Polacy dzisiaj będą gra w piłkę na pobliskim polu
Minowym... - żydzi się cieszą, będą mieli jeden barak wolny - Hans kończy - ale
Przedtem żydzi przystrzygą murawę na boisku...
•* * * *
Biegi
Hans przemawia - Będziemy biec, ten kto przybiegnie na metę przede mną
Dostanie wolność, ci natomiast co nie zdążą - zginą.
Żydzi się przygotowują - pojawia się Hans - Gotowi ? - pyta zapalając
Motocykl...
•* * * *
W sądzie :
-Po czym świadek poznał, że oskarżony był pijany ?
-Aaa ,siedział w budce telefonicznej chyba 2 godziny ,a jak wyszedł to
Powiedział : "Znowu ta winda zepsuta".
•* * * *
Po nocy poślubnej żona do męża:
I jak my teraz będziemy żyć? Pensje tez masz małą...
•* * * *
Nauczycielka pyta:
- Kochane dzieci, ile nóg ma mucha?
Wstaje Jasiu:
- A pani to nie ma większych zmartwień?
•* * * *
Mały Jasiu przychodzi do szkoły na trzecią lekcję i popłakuje.
- Jasiu - pyta pani - co z tobą? Taki wzorowy uczep i spóźniasz się na lekcje.
- Bo, bo, musiałem iść z krową do byka...
- Jak to? A tata nie mógł?
- Mógłby, ale byk to lepiej zrobi.
Nowakowi urodziły się trojaczki. Wszystkie trzy matki czują się dobrze...
•* * * *
Przychodzi Jasiu do sklepu rzeźniczego i pyta:
- Macie mózg?
- Nie mam - odpowiada rzeźnik.
- I przez to macie taki głupi pysk!
•* * * *
- Halo!
- Słucham sklep obuwniczy.
- O przepraszam, pomyliłem numer.
- Nic nie szkodzi! Niech pan wpadnie, to wymienimy.
•* * * *
Rozprawa w sądzie.
- Czy oskarżony wie, czym mogło się skończyć wyrzucenia teściowej z czwartego
Piętra?
- Tak jest, wysoki sądzie. Mogła komuś spaść na głowę.
•* * * *
- Teściowa twierdzi, że oskarżony podał jej truciznę.
- To kłamstwo! Jeśli wysoki sąd chce się o tym przekonał, to proszę zarządził
Sekcję...
•* * * *
Tabliczka na plocie przy ładnej willi:
UWAGA!!!
PIES DOBRY ALE BARDZO ZŁE DZIECI.
•* * * *
Idzie sadysta przez łąkę, zobaczył żabę i nadepnął ją tak,
Aż jej oczy na wierzch wyszły.
- No co, zdziwiona?
•* * * *
Pewien pan poprosił w kasie kolejowej w Zalesiu o bilet do Osaki.
- Nie wiem gdzie jest ta Osaka - odpowiedziała kasjerka - ale dam panu
Bilet do Warszawy, a tam już panu sprzedadzą dalej.
W Warszawie kasjerka poproszona o bilet do Osaki powiedziała:
- Wiem, wiem, to gdzieś tam na wschodzie. Dam panu bilet do Moskwy, a tam panu
Sprzedadzą dalej.
W Moskwie kasjerka sprzedała bilet do Tokio, a w Tokio już bez trudu kupił ten
Pan bilet do Osaki. Po miesiącu, wracając do kraju, pan poprosił w kasie
Kolejowej na stacji w Osace o bilet do Zalesia.
- A do którego pan życzy? Do Górnego, czy do Dolnego?
•* * * *
Pijany facet leży na chodniku i podziwia gwiazdy.
- Wieeelki wóz, maaały wóz, o kurde RADIOWÓZ !
•* * * *
Dwóch pijaków wyszło z knajpy i się kłócą:
- To na pewno jest księżyc
- Ty durniu, to słońce
Obok przechodził policjant
- Panie władzo to słońce czy księżyc ?
- Nie wiem, ja nie tutejszy
•* * * *
Kloss i Stirlitz uciekają po ulicach okupowanego miasta przed goniącymi ich
Żołnierzami Wehrmachtu. Wbiegają na jakieś podwórze, a tu nie ma z niego
Innego wyjścia! Kloss szybko wskoczył do śmietnika, Stirlitz chciał za nim
Ale niestety nie było już miejsca. Zamknął klapę nad Klossem, odbiegł parę
Kroków, rozgląda sie bezradnie... Na podwórze wpadają Niemcy. Złapali
Stirlitza rozbroili go i prowadza do samochodu. Kiedy przechodzą koło
Kryjówki Klossa Stirlitz kopie w śmietnik i krzyczy:
-Możesz już wyjść Hans, wpadliśmy!
•* * * *
Co myśli pająk wisząc na pajęczynie nad szklanka wody ..
Jak sie spuścić, coby nie wpaść...
•* * * *
Stirlitz został zrzucony do małego miasteczka w Niemczech. Wylądował i zagłębił
Się w mrok jakiejś uliczki. Gdy wychynął na jasno oświetlony rynek rozległy się
Gwizdki policjantów i żandarmów -- rozpoczęła się Wielka Pogoń za Szpiegiem.
Stirlitz uciekał i uciekał, i cały czas nie wiedział co go tak szybko zdradziło
Plecak po spadochronie, czy czerwona gwiazda na czapce...
•* * * *
2250.Siedzą białe misie polarne, matka i synek. Synek pyta:
- Mamo, czy ja jestem miś polarny?
- Tak synku, ja jestem miś polarny, twój ojciec jest miś polarny
To ty też jesteś miś polarny.
Chwila ciszy... I znowu:
- Mamo, ale czy ja jestem na pewno miś polarny?
- Oczywiście, masz białe futerko, ja mam i tata ma, więc jesteś misiem
Polarnym...
- No to kurwa dlaczego mi tak zimno?
•* * * *
Facet w aptece w naszych ulubionych Stanach:
- Miss, five condoms, please.
- Don't Miss me.
- Och, I'm sorry... Then six, please.
•* * * *
Na potańcówce grupka młodzieńców nie uczestniczy w zabawie, tylko podpiera
Ściany.
- Tańczyć panowie, tańczyć, - woła wodzirej, - wszyscy się bawią !
- My nie tańcjory, - odpowiada jeden, - my jebaki !
•* * * *
Aktywiści Frontu Wyzwolenia Zwierząt chcą podłożył bombę. Już-już mają ją
Instalował w kuble na ruchliwej ulicy, a jeden z nich pyta drugiego:
-Stefan, a czy ona na pewno nie była testowana na zwierzakach?
•* * * *
Patrol milicyjny napotyka na swej drodze pijaka, który leży na chodniku
I mamrocze:
- Tu mówi Radio Wolna Europa...
Milicjanci błyskawicznie sprawdzają w instrukcji, co należy w takiej
Sytuacji robił. Kładą się na chodniku obok pijaka i wydają głośny
Dźwięk:
- Bzzz, bzzz...
•* * * *
Rozmowa dwóch piwoszy:
- Piłeś piwo bezalkoholowe?
- Po co?
•* * * *
Pewien student zaraz po zaliczonej sesji wchodzi do akademika,
Otwiera okno i krzyczy na cały głos:
- pycie jest piękne !!!
A echo z przyzwyczajenia odpowiada:
- ...mać, mać, mać
•* * * *
Przychodzi facet do sklepu żelaznego :
- Trzy metry łańcucha i dużą kłódkę.
- Zapakował - pyta uprzejmie sprzedawca, a facet na to, zaczynając łańcuchem
Kręcił młynka :
- Nie będę na miejscu naparzał!
W lesie :
- Tato, tato ! Dzik napadł mamę !
- Sam napadł , to niech się sam broni.
•* * * *
Pewnego razu Jasiu narysował muchę na stole. Jak przyszła nauczycielka to tak
Się zdenerwowała, że zaczęła uderzał książką bo stole, myśląc, że to prawdziwa
Mucha.
- Jasiu jutro przyjdziesz z ojcem.
Następnego dnia.
- Proszę pana, czy pan wie co pana syn zrobił ? Narysował tak muchę , a ja się
Przestraszyłam ,że to żywa.
- E to jeszcze nic. Jak raz narysował panienkę na płocie, to ja do dzisiaj
Muszę wyciągał drzazgi z przyrodzenia...
•* * * *
W wojsku robią test na inteligencję :
- Powiedzcie no mi Kowalski, co będzie, jak wam kula na wojnie odstrzeli
Jedno ucho ?
- Będę gorzej słyszał.
- Dobrze. A co będzie , jak wam kula odstrzeli drugie ucho ?
- Nie będę nic widział.
- Dlaczego ?
- Bo mi hełm na oczy spadnie....
•* * * *
Dwóch wariatów bawi się w sklep :
- Poproszę litr chleba.
- Co ty ? Mówi się kilogram chleba. Chodź zamienimy się miejscami.
- Poproszę kilogram chleba.
- A dzbanek pan ma ?
•* * * *
- Jak piję herbatę, panie doktorze, to mnie coś w oko kłuje.
- Proszę wyjął łyżeczkę, to przestanie... Następny proszę.
•* * * *
- Panie doktorze, ja bym prosił coś na głowę.
- Proszę kapelusz i następny!
•* * * *
- Byłem na wczasach, panie doktorze, i coś złapałem. Czy to przejdzie?
- Oczywiście, na żonę i na dzieci. Następny proszę!
•* * * *
- Jak zamknę jedno oko, to na drugie nic nie widzę...
- Nie patrzeć na drugie. Następny proszę!
•* * * *
- Zjadam dwanaście klusek, panie doktorze, a nic mi nie wychodzi...
- łaskawy panie, po krochmalu, za przeproszeniem, tylko kołnierzyk
Sztywnieje...
•* * * *
- Panie doktorze, moi koledzy mają po 70 lat i jeszcze mogą.
- Niech pan też się chwali. Następny...
•* * * *
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Pomóżcie mi, panie doktorze, bo mam straszne rozwolnienie. Nerwowo już nie
Wytrzymuję, bo to człowiek nie wie kiedy, w jakim towarzystwie...
- Niech pan kupi sobie nerwosan -radzi lekarz - i pije codziennie. A za
Tydzień do kontroli...
Po tygodniu facet zjawia się ponownie.
- I co, pomogło? - pyta lekarz.
- Pomogło! Latam dalej, ale już się nie denerwuję.
•* * * *
Syn zwierza się ojcu:
- Dzisiaj jakiś mężczyzna wziął mnie za kobietę i ostro dostawiał się do mnie
W parku.
- I co? Dałeś mu po gębie?
- Nie, tato.
- A co, może zacząłeś uciekał?
- Tato, na wysokich obcasach?
•* * * *
Młodemu kapitanowi statku bosman melduje:
- Panie kapitanie, niespodziewanie skoczyło się nam paliwo!
- Nie wzbudzać paniki! Wszyscy za burtę i popychać, popychać...
•* * * *
- Tu przed panem mieszkał kiedyś wynalazca, który robił rozmaite eksperymenty
Techniczne - wyjaśnia facet nowemu sublokatorowi.
- Aha, to ta plama na suficie pewnie jest wynikiem tych doświadczeń?
- Nie, to jest właśnie ten wynalazca...
•* * * *
- Co to jest: malutki, króciutki, pomaga w siedzeniu? ...
- Kawał polityczny.
•* * * *
Stalin uważał za wskazane udowodnienie Zachodowi, że w ZSRR istnieje pełna
Swoboda przekonań i opozycja. Ponieważ każde jego posunięcie przyjmowane było
Przez członków partii z entuzjastycznym aplauzem, postanowił wywołał sprzeciw.
Na zjeździe partii za powiedział restrykcje gospodarcze (oklaski!), Wzmocnienie
Cenzury (oklaski!), Dalsze ograniczenie swobód obywatelskich (oklaski!).
Zdenerwowany woła:
- Pocałujcie mnie gdzieś!
Na sali szum
- Wot, opozycja - mówi Stalin do Ambasadora USA.
- Nie, towarzyszu Stalin. Ustawiają się w kolejce.
•* * * *
Dwa koty wchodzą na pokład transatlantyku i zwracają się do kapitana:
- Czy ten statek na pewno płynie na wyspy kanaryjskie?
•* * * *
Pisarz do znajomego:
- Poniosłem stratę. Mój synek spalił rękopis mojej najnowszej powieści.
- A ile on ma lat?
- Cztery.
- Oooo, i już umie czytać?
•* * * *
Kowalski ma liczne długi. Któregoś dnia spotyka go przyjaciel.
- Co robisz, gdy spotykasz swoich wierzycieli?
- Nie spotykam ich!!!
- Jak ci się to udaje?
- Ja jeżdżę samochodem, a oni chodzą pieszo.
•* * * *
Idzie sobie zakonnica spokojnie ulicą, nagle podbiega do niej pewien
Młody człowiek i zaczyna ją bił, kopał, deptał; zakonnica upadła,
A ten ja dalej na buty, aż w kopcu mówi:
- Co, BATMAN zły dzień dzisiaj mamy???
•* * * *
Rekrut skarży się koledze:
- Dostałem cztery dni aresztu!
- Za co?
- ... Z tego dwa za takie samo pytanie...
•* * * *
W wojsku.
- Kolejno odlicz!
- 1, 2, 3...., 20 nie pełne!
- 39? Powinno był czterdziestu!
- Melduję posłusznie, że szeregowy Rubik skręcił kostkę.
•* * * *
Jasiu chwali się koledze:
- Mój kuzyn jest znakomitym sportowcem: biega na 1 500 m i doskonale skacze w
Dal!
- Nic dziwnego... Z takiego rozbiegu...
•* * * *
Parka je w restauracji obiad. W pewnym momencie facet przygląda się uważnie
Zielonej sałacie w salaterce i pyta kelnera:
- Czy to jest porcja na dwie osoby?
- Oczywiście, proszę pana!
- To dlaczego ślimaczek jest tylko jeden???
•* * * *
Wchodzi doktor na oddział anemiczny a tam tylko jeden pacjent.
- A gdzie inni pacjenci
- Siostra otworzyła wczoraj okno i wszystkich wywiało !
- A pana nie wywiało !
- Nieeeeeee! Trzymałem sie łyżeczki !!!
•* * * *
Zajączek upił sie i spal pod krzakiem. Nadszedł wilk i chciał go zjeść...
Ale po chwili pojawił sie niedźwiedź i stwierdził, że pierwszy zobaczył zająca.
Zaczęli sie bić... Następnego dnia rano zając budzi sie, patrzy a tu leżą trupy
Wilka i niedźwiedzia... Zając pokręcił głową i mówi:
- Zawsze jak sie spije to narozrabiam....
•* * * *
W pewnej zabytkowej restauracji w dawnym zamku rycerskim gość pyta kelnera:
- Czy z tym zamkiem związana jest jakaś legenda?
- Owszem, owszem! - odpowiada kelner - Straszy tu duch jednego z gości,
Którego podobno zepchnął z wałów miejskich sługa z gospody, bo nie dostał
Napiwku...
•* * * *
Rozmawiają dwie panienki :
- Och, zaleciało jakoś spermą.
- O. Przepraszam, odbiło mi się.
•* * * *
Wpada zając do telewizji z karabinem i krzyczy :'Jak mi mojego
Przeboju nie puścicie w MTV to was wszystkich rozwalę!!!!'.
- A jaki to przebój?
- 'Myszterej', krzyczy zając.
?????
- A wykonawca? Ile dni na liście? Pytają przerażeni.
A wy co, tego nie znacie?!!!!!
"Myszterej pancerni,
Powrócimy wierni...
Rudy i nasz pies..."
•* * * *
A jakie pani ma nogi - zupełnie jak sarna.
Takie zgrabne ?
Nie takie owłosione.
•* * * *
Facet przychodzi do sklepu i mówi:
-Poproszę papierosy Caro.
-Nie mówi sie "caro" tylko "karo"
Facet kupuje i wychodzi. Na następny dzień odwiedza sklep znowu tym
Razem chce być poprawny wiec mówi:
-Poproszę kukier.
-Nie mówi sie kukier tylko cukier.
Facet kupuje i wychodzi ,przed sklepem do siebie:
-Curwa co za kyrk!
•* * * *
Facet podchodzi do kiosku ruchu i wrzeszczy:
-Poproszę zapałki!
Kioskarka:
-Co pan tak wrzeszczy , nie jestem głucha ,a jakie maja być - z filtrem
Czy bez?
•* * * *
Egzamin na Akademii Medycznej.
-Gdzie znajduje się serce?- pyta profesor.
W klatce piersiowej-odpowiada student.
-Nie zdał pan, serce znajduje się w worku osierdziowym-wyjaśnia profesor.
-Dobre sobie. a gdybym ja się pana pytał, gdzie się teraz znajduje, to co by pan
Odpowiedział? W sali egzaminacyjnej, czy w kalesonach?
•* * * *
Przychodzi facet do doktora i mówi:
-Panie doktorze jądra mnie bolą.
-Jak mówicie?
-Nie, jak używam babę.
•* * * *
Do chorego w szpitalu przyszła śmierć zapowiadając mu, że jutro go zabierze. Ten
Przestraszony schował się do łóżeczka na oddziale noworodków, wziął butelkę z
Mlekiem i czeka w napięciu. Odnalazła go śmierć i pyta się:
-Co ty tu robisz?
-Papusiam-odpowiada chory udając dziecko.
-No to papusiaj, zaraz pójdziemy ajciu...
•* * * *
Przychodzi facet do doktora i mówi:
-Panie doktorze jestem przemęczony, proszę mi coś przepisać.
-żadnych lekarstw, proszę chodzić spać z kurami.
Po jakimś czasie facet ponownie przychodzi do lekarza. Jest jeszcze bardziej
Przemęczony.
-Panie doktorze, pańskie rady na nic. Te kury co chodziłem z nimi spał, ciągle
Siadały mi na jajka.
•* * * *
Dworzec kolejowy w Moskwie. Na peronie stoi międzynarodowy pociąg. Pod
Reprezentacyjną salonką leżą dwaj dyplomaci z poszarpanymi od kul piersiami.
Naprzeciw pociągu, po drugiej stronie peronu, pluton żołnierzy radzieckich,
A z luf pepeszy, które trzymają w rękach, unosi się jeszcze dym...
Z boku wrzeszczy rozwścieczony oficer:
- A mówiłem wam, swołocz, że to ma by salwa honorowa!!!
•* * * *
- co można dosta w Polsce za złotówkę??
- W mordę... Od żebraka.
•* * * *
Kościół pełen ludzi. Msza święta. Moment podniesienia. Wszyscy klękają. Jeden
Tylko mężczyzna stoi. Klęczący obok pociąga go za nogawkę spodni.
- Czemu pan nie klęka?? - mówi szeptem.
- Bo jestem niewierzący - odpowiada tamten.
- To dlaczego pan przyszedł do kościoła???
- Manifestuje przeciw rządowi!
•* * * *
Rok 1950
- Co by się stało, gdyby Związek Radziecki rządził Saharą?
- Po roku Sahara musiałaby importowa piasek.
•* * * *
- Jaka jest w Polsce różnica pomiędzy dwoma źródłami energii - słońcem i
Węglem?
- Słońce znika na zachodzie, a węgiel na WSCHODZIE.
•* * * *
Przez ulice Moskwy idzie abstrakcjonista. Za nim dwaj realiści w cywilu...
- Jakie było najtragiczniejsze powstanie polskie?
- Powstanie Polski Ludowej!
•* * * *
Pewna pani bardzo chciała mieć dziecko i prosiła Pana Naszego o
Pomoc i nic się nie stało, poprosiła więc innego pana i już go ma.
•* * * *
W wojsku kapral op***prza szeregowca:
- Nigdy nie mierz karabinem w czyjś brzuch !
- Nie ma obawy, celownik mam nastawiony na 300m
•* * * *
Panienka zgłosiła się do jednostki, że jest w ciąży i musi znaleźć
Ojca. Dowódca ustawił ją przed batalionem i pozwolił poszukał
Sprawcy. Po przejściu wszystkich, panienka wskazała dwóch żołnierzy.
- Co? Ci dwaj są ojcem? Pyta kapitan.
- Nie, tych wykluczam, odpowiada panienka
•* * * *
Wraca facet do domu po meczu. Facet się sporo nakrzyczał i stracił głos. Mówił
Szeptem, ledwo go było słychać. Późnym wieczorem postanowił pójść do lekarza,
Który miał prywatną praktykę. Stanął więc pod jego drzwiami i zapukał.
Otworzyła mu żona doktora.
- Czy mąż jest w domu? - szepnął kibic, mrużąc z wysiłku oczy.
- Nie ma... - szepcze doktorowa - Niech pan wchodzi...
•* * * *
Hans wchodzi do baraku żydów :
-Dziś na obiad będzie wieprzowina
-HURAAAAAAAA , HURAAAAAAAAA ! ! ! !!
- Cicho świnie ..
•* * * *
Przybiegł Mosze do apteki, a tam kolejka. Stanął na kopcu i zaczął z cicha, a
Potem coraz głośniej zawodził:
- Aj, aj, a ona leży i czeka, i czeka...
Ludzie się zlitowali i go przepuścili. Mosze stanął przy okienku i mówi:
- Prezerwatywę poproszę.
•* * * *
Facet zatrudnił się na budowie. Dostał taczkę, w której skrzypiało koło.
Zdenerwowało go to i poszedł do majstra:
- Panie majster, kółko mi skrzypi!
- A jak?
- No... Tak: żżżuut... Żżżuut... Żżżuuut.... Żżżuuut....
- O, to niedobrze! Ono ma skrzypieć żut żut żut żut żut żut!
•* * * *
W ramach eksperymentu naukowcy zamknęli Rosjanina, Polaka i Japończyka
W osobnych celach na pięć lat. Każdemu z nich dano 2 metalowe kuleczki.
Po pięciu latach eksperymentatorzy zaglądają do Japończyka. Pytają sie go
Co zrobił z kuleczkami. Japoniec pokazuje im kuleczkę z klawiatura i mówi, ze
Zrobił komputer. Następnie zaglądają do Polaka a on pokazuje sztuczki
żonglerskie. Na końcu poszli do Rosjanina i pytają sie o kuleczki. Rosjanin na
To:
- jedna zgubiłem, a druga zepsułem.
•* * * *
-Janie, szklankę wody proszę.
-To może, Panie, herbaty?
-Janie, nie czas na żarty. Biblioteka płonie.
•* * * *
Lekarz podczas badania pana Mietka, widząc jego niesamowicie krzywe nogi pyta:
-Takie krzywe nogi to ma pan od małego ?
-Nie pani doktorze, od kolan.
•* * * *
Młody mężczyzna podczas wizyty u lekarza powiedział mu, ze chce sie ożenić, ale
Niepokoi go mały rozmiar jego członka. Doktor poradził mu wyjazd na wieś,
Moczenie członka w mleku kilka razy dziennie i dawanie go do ssania cielakowi.
Po pewnym czasie obaj spotkali sie na ulicy.
-Jak tam pańskie małżeństwo ? - zapytał lekarz faceta.
-Nie ożeniłem sie, panie doktorze, ale za to kupiłem cielaka.
•* * * *
Murzyńskie plemię schwytało białego faceta, wiec postanowili
Go zjeść. Umieszczono go w wielkim kotle z woda z zamiarem ugotowania go.
Facet podgrzewa sie w garnku, a nadzorujący cala operacje kucharz od
Czasu do czasu wali go chochla w łeb. Wódz plemienia mówi do kucharza:
-Nie dość że go ugotujemy, to ty go jeszcze bijesz. Dlaczego ?
Na to kucharz:
-Bo wyżera makaron.
•* * * *
Na prawie:
Asystent do studentów:
- Wicie kto to jest student? Student to jest takie gówno,
Które próbuje dopłynął do brzegu.
W połowie wykładu jeden gość wstaje:
- Panie magistrze, a wie pan kto to jest asystent?
- Asystent to jest takie gówno, które dopłynęło do brzegu i robi fale.
•* * * *
Co to jest żyd z butlą gazowa na plecach?
Obóz wędrowny.
•* * * *
- Czy to prawda, że każdy Rosjanin może sobie kupił wołgę?
- Oczywiście, ale na cholerę mu tyle wody?
•* * * *
Żyd leży na łożu śmierci
- Chawa, moja żono, jesteś przy mnie ?
- Jestem Icek - chlipie żona
- Mosiek, mój synu, jesteś przy mnie ?
- Jestem ojcze
- Rachel, moja córko, jesteś przy mnie ?
- Jestem ojcze.
- To kto do cholery pilnuje interes ?!
•* * * *
- Panie Rosenkranz, znów zapomniał pan zapłacić podatku za sklep.
- Panie inspektorze, ja mam sklep z zapomnienia...
- Czasem ktoś zapomni czegoś w mieście, wiec wpada do mnie, kupuje
I zapomina zapłacić.
- To czemu nie zwija pan interesu ?
- Mądre pytanie. A z czego ja będę żyć ?
•* * * *
Ochmistrz królewski sprawdza trasę orszaku. Nagle zauważa stara Żydówkę
Sprzedającą bajgle. Poniewaz król zabraniał usuwać ludzi z trasy siłą.
Podchodzi i pyta
- ile masz tych bajgli ?
- 100
- po ile za jednego ?
- 2 grosze
- masz tu 300 groszy, dawaj towar i uciekaj.
- a czym ja będę resztę dnia handlować ?
•* * * *
Icek usiłuje zasnąć, przewraca sie z boku na bok i nic. Żona pyta sie
- Czemu sie wiercisz.
- Nie mogę spać. Musze oddać jutro dług Rosenkranzowi z przeciwka,
A nie mam pieniędzy. - Zaraz cos poradzimy.
Żona wstaje, otwiera okno i wola : - Panie Rosenkranz ! Panie Rosenkranz !!
Naprzeciwko otwiera sie okno, wychyla sie zaspany Rosenkranz w szlafmycy
- Czego ? - Mój mąż ma oddać panu jutro jakieś pieniądze ?
- Ma !
- To ja panu mówię, ze on jutro nie zapłaci ani grosika.
Żona zamyka okno i mówi. - Możesz spokojnie zasnąć. Teraz on nie będzie spal.
•* * * *
Dwie jaskółki obserwują odrzutowiec.
- Ale szybko leci
- nie ma co sie dziwił. Jak by tobie się palił tyłek też byś tak
Szybko leciała
•* * * *
Spotkały sie na ulicy dwa psy:
- Hau Hau Hau - mówi pierwszy
- Kra kra kra - mówi drugi
- Coś ty zwariował ? - pyta pierwszy
- Nie tylko uczę się języków obcych.
•* * * *
Mówi mama do Jasia :
-Jasiu, pocałuj ciocię...
-Ale dlaczego ? Przecież byłem grzeczny...
•* * * *
Policjant, patrząc na opony zatrzymanego samochodu :
-Ale nędzny profil...
-Lepiej popatrz pan na swój !
•* * * *
|
|
49644 odwiedzający (153544 wejścia)
|
|
 |
|