Marian EMERYT - Humor 16

 

HUMOR 2

HUMOR 16


Proszę pani, chciałbym kupić mojej przyjaciółce rękawiczki,
Ale nie pamiętam rozmiaru.
- To żaden problem. Proszę porównać , mówi ekspedientka, i podaje
Dłoń klientowi. Ten trzyma ją długo po czym mówi:
- Chciałbym kupić jej jeszcze staniczek i majteczki.
•* * * *
Icek mówi do żony.
- Selcia, ty masz włosy jak las!
- Takie gęste?
- Nie. Tyle zwierza...
•* * * *
Córka, studiująca na Uniwersytecie w dużym mieście, po długim okresie
Przebywania poza domem odwiedza wreszcie rodziców.
- Mamo, tato, mam chłopca -wola już od drzwi.
- To świetnie ,a kim on będzie: lekarzem, prawnikiem, inżynierem-
Dopytują sie rodzice.
- Jeszcze nie wiem, ma dopiero dwa miesiące....
•* * * *
Kolacja rodzinna:
- Kochanie skąd wzięłaś ten przepis. Te grzybki są wyśmienite - mówi
Głowa rodziny.
- Grzybki, ach tak, pewnie z jakiegoś kryminału
•* * * *
Mąż wraca z sanatorium do domu. Bierze gorącą kąpiel, wkłada szlafrok
I kładzie sie na łóżku. Po chwili staje nad nim żona. A mąż na to:
- Nareszcie na plecach.
•* * * *
- Bakterie nie są wcale takie groźne, - zapewnia lekarz pacjenta, - codzienne
Ćwiczenia gimnastyczne zabijają je.
- Możliwe, panie doktorze, tylko jak je do tego zmusić ?
•* * * *
Młody syn telegrafuje z zagranicy do ojca:
"Zaręczony, dwadzieścia tysięcy, proszę o błogosławieństwo".
Z kolei depeszuje ojciec:
"Dolarów czy funtów?"
Młody syn telegrafuje jeszcze raz:
"Funtów".
Ojciec:
"Winszuję, błogosławię".
•* * * *
- Salcie, ty masz oczy jak szyby naftowe!
- Z powodu ta głębokość?
- Nie. Z powodu ta ropa...
•* * * *
Trzech chłopców bardzo sie nudziło, a mieli jeszcze cały dzień przed sobą.
Jeden z nich mówi:
- Zobaczmy ile mamy pieniędzy.
Każdy wyjął co miał, okazało sie ze jest tego tylko 20 tys. Chłopak zabrał
Pieniądze i poszedł do sklepu. Po chwili wychodzi i pokazuje paczkę
Tampaxow.
- Po jaka cholerę żeś to kupował ?!?
- Nie słyszałeś ? Z tampaxem możesz robić wszystko: pływać w basenie,
Grac w tenisa, jeździć konno...
- Kelner! Czy macie sardynki
- Oczywiście, szanowny panie. A jakie
Pan sobie życzy: portugalskie,
Hiszpańskie, francuskie...?
- Wszystko mi jedno i tak nie będę z
Nimi rozmawiać.
•* * * *
Gość do kelnera:
- Poprószę befsztyk.
- Nie ma.
- Poprószę kotlet schabowy.
- Nie ma.
- To może jajecznice.
- Nie ma.
- W takim razie poproszę mój płaszcz!
Kelner spogląda na wieszak i mówi:
- Przykro mi, ale już tez nie ma .
•* * * *
Przychodzi do restauracji gość pyta
Kelnera:
- Czy jest czarny kawior?
- Nie ma, ale możemy podać ryz i
Ciemne okulary.
•* * * *
Do czterech facetów siedzących przy
Stoliku w restauracji podchodzi
Kelner.
- Czy jest Napoleon?
- Jest. Podać?
- Nie, pozdrowić.
•* * * *
- Panie kelnerze, niech pan uważa!
Pan trzyma swoje palce w mojej  Zupie!
- Niech pan sie o mnie nie martwi,
Przecież to chłodnik.
•* * * *
- Kocha... Nie kocha... Kocha...
Nie kocha... Nie kocha... Kelner!
Daj jeszcze setkę!!
•* * * *
2Klient w barze zamiast zamówionego
Mleka otrzymuje alkoholowy koktajl
Mleczny. Próbuje go, oblizuje sie i z
Podziwem mówi:
- Ale tu macie krowy!
•* * * *
Reagan kazał się zamrozić na 20 lat. Po rozmrożeniu pyta się lekarzy:
- No i co?
- Dużo się wydarzyło, była wojna...
- Kto wygrał?
- No jak to kto? My! Władamy teraz światem, wszystko tanie!
- A ile kosztuje damy na to chleb?
- 30 kopiejek.
•* * * *
Żona do męża:
- Mówiłam ci wyra nie, żebyś uważał kiedy mleko zacznie kipieć.
- Przecież uważałem. Była wtedy 9:10
•* * * *
W internacie żeńskim pani dyrektor wręcza hydraulikowi klucze do łazienki i
Mówi:
- Po zapłatę niech pan się zgłosi pierwszego.
- Jak to? To ja jeszcze dostanę pieniądze?
•* * * *
Mąż zastaje żonę z kochankiem w łóżku.
- Miły panie. Przed piętnastoma laty, gdybym zastał pana w łóżku z moją żoną,
Zastrzeliłbym na miejscu. Przed dziesięciu laty
Rozbiłbym panu głowę. Prze pięciu laty wyrzuciłbym pana za drzwi. Ale teraz...
Tylko się nad panem lituję.
•* * * *
Na lekcji religii katechetka pytam małego Jasia:
- Jak to możliwe, Jasiu, że wieloryb połknął proroka Jonasza?
- Widocznie Jonasz był jednym z mniejszych proroków.
•* * * *
Chodzi ksiądz po kolędzie. Dzwoni do pewnego mieszkanka.
- Czy to ty aniołku? - odzywa się głos zza drzwi
- Nie, ale jestem z tej samej firmy.
•* * * *
- Czy przestrzegał pan moich wskazówek: żadnej wódki, tylko mleko?
- Tak panie doktorze i nareszcie zrozumiałem dlaczego niemowlęta tak często
Płaczą.
•* * * *
- Dlaczego na Manhattanie mieszka aż tyle ludzi ?
- Bo jest otoczony tylu płatnymi mostami i tunelami. Ze nikt już nie ma na
Wyjazd.
•* * * *
- Kto wynalazł pieczeń rzymską ?
- Neron - podpalając Rzym.
•* * * *
-Trafiłem szóstkę w totka!!!!! Pakuj się!!
-To wspaniale kochanie!! Wyjeżdżamy?
-Nie. Spier......
•* * * *
- Wyjdź za mnie, a będziesz żyła jak w raju !!!
-
- Naga i bosa !!!
•* * * *
W jednym z angielskich collegów ogłoszono konkurs na najkrótsze opowiadanie.
Temat dowolny, ale z uwzględnieniem czterech
Warunków:
1. W opowiadanie należy użył słowa "królowa",
2. Umieścił słowo "Bóg",
3. Zawrzeć nieco seksu,
4. Powinno też był w nim trochę tajemniczości.
Pierwszą nagrodę zdobył student, który spełnił wszystkie warunki w jednym
Zdaniu:
"O Boże! - krzyknęła królowa - jestem w ciąży i nawet nie wiem z kim".
•* * * *
- Panie doktorze, bolą mnie zęby, które mi pan wstawił.
- A nie mówiłem, ze będą jak prawdziwe?!
•* * * *
- Poprószę pigułki na robaki.
- Dla dorosłych?
- Nie wiem, w jakim one są wieku.
•* * * *
- Dawno nie widziałam pani męża, co teraz porabia ?
- Maluje jaja na Wielkanoc.
- A to taki elegant !
•* * * *
- Wie pani co, mój mąż ma fioletowego malucha.
- Gratuluję, kupił ?
- Nie, przytrzasnął drzwiami.
•* * * *
Czym sie różni winda używana w Polsce od windy, używanej w Etiopii ?
Na polskiej widnieje napis "6 osób albo 600 Kg", na etiopskiej "600 osób lub
6 Kg".
•* * * *
Facet ma sprawę za pobicie żony, Prokurator:
-Czym pan uderzył małżonkę?
-Pomidorami
-Pomidorami??? To skąd te siniaki na głowie żony??
-Nooo.. Pomidory były w puszce...
•* * * *
Pani w szkole pyta dzieci co należy robić przed spaniem.
Dzieci milczą, bo jakoś żadnemu nie przychodzi na myśl,
że pani chodzi o mycie zębów.
- No Jasiu.
Powiedz co twoi rodzice robią przed spaniem?
- Na miłość boska - mówi Jaś - pani to wie, ja to wiem ale czy
Naprawdę musimy deprawować te niewinne dziatki ...
•* * * *
Dziewczyna wybiera sie na prywatkę
- I jak wyglądam babciu ?
- Ślicznie, ale chyba zapomniałaś włożyć majteczki ?
- A czy babcia wybierając sie na koncert wkłada watę do uszu ?
•* * * *
Przychodzi baba do lekarza
- Panie doktorze ciągle sie powtarzam...
- E to nic jak pani poogląda sesje parlamentu to zobaczy pani, że to dziś
Normalne... Następny
- Dzień dobry panie doktorze, ja ciągle sie powtarzam...
- A to znowu pani - już pani mówiłem, ze to nic groźnego. Następny pacjent !!!
- !!!
- To po raz trzeci pani ?!?!?!?!
- Nie, to powtórka z rozrywki...
•* * * *
Wychodzi baba od lekarza i mruczy:
-Złoty lis? Srebrny lis?
Wraca sie do gabinetu i mówi:
-To co ja w końcu mam panie doktorze?
-Syfilis pani ma! Ile można powtarzać!
•* * * *
P: - Panie doktorze, tak się boję, to moja pierwsza w życiu operacja...
L: - Doskonale panią rozumiem. Moja też.
•* * * *
P: - Raczej umrę, niż poddam się operacji !
L: - Jedno nie wyklucza drugiego...
•* * * *
P: - Panie doktorze, czy to ciężka operacja ?
L: - Tak, udaje się tylko w jednym przypadku na dziesięć.
P: - Czy wobec tego mam jakieś szanse ?
L: - Ależ tak ! Dziewięciu pana poprzedników zmarło...
•* * * *
P: - Czy to jakaś rzadka choroba, panie doktorze ?
L: - Ależ skąd, wszystkie cmentarze są tego pełne...
•* * * *
Lekarz szkolny bada Jasia:
- Czy wiesz Jasiu, co ja teraz robię ?
- Osłuchuje pan płuca.
- Dobrze! A czy wiesz, ile płuc ma człowiek ?
- Dwa.
- Doskonale! A skąd ty to wszystko wiesz ?
- Podglądam moją starszą siostrę przy myciu.
•* * * *
L: - Teraz już nic nie poradzę. Trzeba było zgłosił się do mnie 10 lat
Wcześniej.
P: - Wówczas, na kompanii, nazwał mnie pan symulantem...
•* * * *
Lekarz bada chorą żonę mctavisha.
- Niestety, tego się obawiałem. Podwójne zapalenie płuc.
Po jego wyjściu mctavish z wyrzutem do żony:
- Jesteś taka rozrzutna, Mary! Podwójne zapalenie! Czy pojedyncze by nie
Wystarczyło ?
•* * * *
Mcdonald wychodzi do apteki po lekarstwa dla swojej ciężko chorej żony.
Przed wyjściem żegna się z nią czule i mówi:
- Gdybyś umarła, zanim wrócę, to zgaś proszę światło...
•* * * *
- Chcesz w zęby? - pyta gro nie zajączek napotkanego na drodze lisa.
- Daj mi spokój ...
- Chcesz w zęby? - zaczepia zajączek wilka.
- Daj mi spokój...
Staje zajączek przed niedźwiedziem.
- Chcesz w zęby?
- No daj!
- To id za róg, ja tam przed chwilą dostałem....
•* * * *
Co oznacza duże "D" na twoim swetrze
Dziewica
To znaczy, ze nią jesteś ?
Nie to znaczy ze to stary sweter !
•* * * *
Policjant do pijanego kierowcy:
Jechał pan wężykiem !!!
No jasne, a co miałem porozjeżdżać te wszystkie białe myszki !?
•* * * *
Rozmawiają dwa pączki:
- Wiesz co? Nudziło mi się i postanowiłem, że zaciągnę się do wojska. Wczoraj
Poszedłem na komisję poborową.
- I co? Przyjęli cię?
- Coś ty! Pączka?!
•* * * *
Na randce chłopak obmacuje dziewczynę.
Ona: Czemu macasz mnie po plecach?
On: Szukam piersi.
Ona: Ale to ... Z przodu.
On: Z przodu już szukałem...
•* * * *
- Dlaczego pan, doktorze, co dziesiątego noworodka wali po głowie - pyta
Zaniepokojona pielęgniarka.
- Bo ciągle słyszę, że do policji brakuje ludzi...
•* * * *
- Co ty robisz w łóżku z tym śmieciarzem?!!! - wrzeszczy mąż
- A bo widzisz, on prosił, żeby mu dał coś zdartego po mężu...
•* * * *
O trzeciej nad ranem starsza kobieta telefonuje do znajomego lekarza:
- Panie doktorze, od kilku godzin liczę do tysiąca, przewracam się z boku na bok
I nie mogę za nic zasnął!
- A co w tym dziwnego??? Jeśli chce pani zasnął, to trzeba leżeć
Spokojnie...
•* * * *
- Kiedy byłem młody - mówi dziadek do wnuczka - podejrzewałem, że w życiu
Najpotrzebniejsze są pieniądze...
- A dziś?
- Dziś mam już pewność...
•* * * *
Dziewczynka i chłopiec bawią się w chowanego.
- Jak cię znajdę, to dasz mi buzi - oznajmia chłopiec.
- A jakbyś mnie nie znalazł, to będę w szafie!
•* * * *
- Bardzo cioci dziękuje za prezent...
- Nie ma za co!
- Ja też tak myślę, ale mama kazała mi podziękował...
•* * * *
- Dowiedziono, że na ogół żony odchodzą od mężów alkoholików, mówi prelegent
Głos z sali:
- A ile trzeba wypił???
•* * * *
Na przerwie:
-Czemu wyrzucasz te kanapkę do kosza?
-Bo nie lubię z dżemem.
-Ale nawet nie zajrzałeś, może ta jest z kiełbasą..
-Na pewno z dżemem!
-Skąd wiesz?
-Sam robiłem!
•* * * *
Ogłoszenie:
Sprzedam dwuletniego buldoga. Jada wszystko. Szczególnie lubi dzieci.
•* * * *
Wchodzi facet do autobusu i łapie sie brody jakiegoś pasażera
-Proszę puścić moja brodę!
-A co? Już pan wysiada?
•* * * *

Nie ma kobiet zimnych, są tylko źle rozgrzane.

•* * * *
Jedna pani do koleżanki
- kim jesteś z zawodu ?
- księgową - odpowiada
- a mąż ?
- a mąż jest normalny...
•* * * *
- Co robi ten facet pod naszym łóżkiem ? - pyta wk*.* Mąż
- Nie mam pojęcia, ale żebyś wiedział co on robił ze mną na łóżku zanim ty się
Pojawiłeś
•* * * *
Zbyszko z Bogdańca spotyka na dukcie oślepionego już Juranda ze Spychowa.
Patrzy na jego wypalone oczy i pyta:
- Kto ci to zrobił?
Jurand któremu obcięli również mu język, robi na piersiach znak krzyża...
- Pogotowie????
•* * * *
A znasz to:
- Jasiu, zróbmy to ...
- Nie, bo to będzie kazirodztwo.
- Oj tam ...
- No dobra.
* * *
- Wiesz co Jasiu, ty jesteś lepszy od tatusia.
- Wiem...
- Skąd ?!
- Mamusia mi mówiła.
•* * * *
Na bazarze dwie baby kłóciły się o pochodzenie jajek
Sprzedawanych przez jedną. Wreszcie sprzedawczyni
Zdenerwowana postanowiła, że poradzą się koguta:
- Panie Kogucie, niech pan powie: Czy to są jaja kurze?
- Mmmmm, to są jaja kurze ale indyka to ja zapierdolę!
•* * * *
Małgosia przyszła razem z Jasiem do ginekologa. Lekarz
Nie pytając o nic kazał się Małgosi rozebrał. Pokazując
Poszczególne elementy (wiecie czego) pytał Jasia o ich
Nazwy. Jasio dzielnie odpowiedział na wszystkie pytania,
Po czym pan doktor zabrał się do *.* Małgosi:
- No Jasiu, może powiesz mi, co ja teraz robię?
- Dostaje pan syfa, właśnie z tym przyszliśmy.
•* * * *
Do dyrektora zoo przybiega jeden z pracowników.
- Szefie! Słoń ogłosił strajk!
- Co!? A jakie ma postulaty?
- Powiedział, że zamknęli go za Stalina i domaga się wypuszczenia
Na wolność i rehabilitacji.
•* * * *
Spotyka sie dwóch facetów. Jeden mówi:
-Wiesz, jestem strasznie podjadany, dziś wieczorem do mnie panna przychodzi..
Drugi odpowiada:
-Stary, spoko, powiedz jutro jak było!
Spotykają sie następnego dnia.
-I co ? I co ? Opowiadaj!!!
Stary, ekstra zrobiłem to 13 razy!
-A co z nią ?
-Nie przyszła.....
•* * * *
Coco Chanel zabiera się za baraszkowanie z ukochanym
W stajni na sianie i pyta:
- A gdzie są stajenni?
- A ja nie jestem wystarczająco dobry??? - pada odpowiedź ukochanego...
•* * * *
- Kiedy ma pani termin porodu? - pyta ordynator podczas obchodu oddziału
Położniczego.
- 20 lutego...
- A pani?
- 20 lutego...
- I pani też pewnie 20 lutego?
- Nie, ja mam rodził piątego marca, bo ja z innej wycieczki..
•* * * *
Dlaczego plemniki maja długie ogonki?
Zęby sie je łatwiej z miedzy zębów wyciągało.
•* * * *
- Jaki jest mąż idealny?
- Ten, który wchodząc do sypialni i zobaczywszy żonę z kochankiem powie: - Nie
Przeszkadzajcie sobie kochani, pójdę przygotował kawę.
- A jaki jest idealny kochanek?
- Taki, który po tym wszystkim może się jeszcze kochał.
•* * * *
Rozmowa małżeńska w Hollywood:
Pijany mąż wraca do domu:
- Gdzie się podziało honorarium? - pyta żona.
- "Przeminęło z wiatrem"...
- Kiedy to się stało?
- "W samo południe"...
- Kto cię tak urządził?
- "Ostatni Mohikanin"...
- A co na to policja?
- "Milczenie owiec"...
•* * * *
W przepełnionym tramwaju.
- Proszę państwa, ja z jajkami.
- Wszyscy są z jajkami.
- Panowie, ale ja z kurzymi.
- Och, inwalidzie ustąpię...
•* * * *
Leśniczy spotyka młodą dziewczynę na skraju lasu.
- Nie boi się pani, tak sama chodzi po lesie ? Jeszcze kto panią zgwałci ...
- Gdyby pan był tak miły...to już bym dalej nie szła.
•* * * *
- Kto to jest główny inżynier ?
- Jeszcze nie dyrektor, a już nie człowiek.
•* * * *
- kto to jest ginekolog ?
- to jest mężczyzna,
Który suka problemów tam, gdzie inni znajdują radość.
•* * * *
- Co to znaczy, gdy kobieta jest w kuchni?
- To znaczy, że wszystko jest w porządku
- A gdy kobieta jest w pokoju?
- To znaczy, że ma za długi łańcuch
•* * * *
Rano w biurze dyrektor pyta się swojej sekretarki:
- Pani Basiu, jaki mamy dziś dzień?
- Niepłodny, panie dyrektorze.
•* * * *
Przychodzi baba do lekarza
- Oj, bardzo mnie boli
- a co sie pani stało ?
- koń mnie kopnął
- a gdzie? - pyta lekarz
- w Kieleckiem, panie doktorze, w Kieleckiem.
•* * * *
Przychodzi baba do lekarza i zaczyna skakać po gabinecie
- co pani jest ? - pyta lekarz
- pan sie jeszcze pyta?! A kto mi sprężynkę zakładał?
•* * * *
Przychodzi baba do lekarza
- Niech pani już tu nie przychodzi, bo kawały zaczęli o nas mówić!!!
•* * * *
W kinie trwa seans filmowy. Ciemno...
Nagle rozlega sie oburzony męski glos:
- Panie, weź pan stad ta rękę! To nie spódnica tylko sutanna!!!
•* * * *
W kinie trwa seans filmowy. Ciemno...
Nagle rozlega sie oburzony damski glos:
- Czy nie mógłby pan położyć swojej ręki gdzie indziej?
- Mógłbym, ale robię to pierwszy raz i nie mam jeszcze tyle śmiałości..
•* * * *
- Są jabcoki?
- Nie ma?
- A to szkoda, znów trzeba będzie baby o ścianę głuszyć.
•* * * *
Idzie nurek w pełnym stroju (akwalung, płetwy, itp.) Przez
Pustynie, spotyka Araba i pyta :
- Daleko stad do morza ?
- A z 500 kilometrów.
- Ale ście, kurwa, plażę odpierdolili !
•* * * *
Idzie sobie ulica dziewczyna z lodem. Podchodzi do niej chłopak:
- Nie chciałbym Cie urazić, ani nie chciałbym, żebyś mnie źle zrozumiała,
Ale chciałbym, żebyś mi dala polizać.
- ... !!! - ale wyciąga w kierunku chłopaka rękę z lodem.
- Wiedziałem, ze mnie źle zrozumiesz.
•* * * *
- Panie sąsiedzie, czy pożyczy mi pan swój magnetofon i kolumny?
- Chce pan potańczyć?
- Nie, chciałbym się wreszcie wyspał...
•* * * *
Przychodzi baba z córką do lekarza. Córka jest piękna i seksowna. Lekarz od razu
Każe jej się rozebrał. Baba protestuje:
-Ależ panie doktorze, to ja jestem chora!
-To proszę pokazał gardło - mówi lekarz.
•* * * *
Rozmawiają dwaj księża.
-Któregoś dnia celibat zostanie na pewno zniesiony, ale my tego nie doczekamy.
-My nie, ale może nasze dzieci.
•* * * *
-Moja żona to anioł
-A moja jeszcze żyje
•* * * *
-Czym się różnią szminki od inżynierów?
-Szminki mamy do ust a inżynierów do d**y
•* * * *
Wiecie jaka jest różnica między kaczką a kobietą?
-Kaczka może Ci zafajdał całe podwórko, a kobieta całe życie
•* * * *
Podchodzi facet do swojego kolegi i pyta:
- Weźmiesz udział w grupowym seksie?
- Kto będzie?
- Ja, ty, twoja żona...
- W takim razie dziękuję.
- Wobec tego ciebie wykreślam...
•* * * *
- Dlaczego usunął mi pan przedni ząb, skoro mnie boli trzonowy - pyta pacjent
Dentysty.
- Spokojnie, dotrzemy i do trzonowych...
•* * * *
- Wszystkiego najlepszego z okazji Nowego Roku - mówi strażnik do więźnia.
- Jaki nowy rok? Przecież jest lipiec...
- Właśnie prokurator dołożył ci rok do wyroku.
•* * * *
- Załapałem papierkową robotę na budowie!
- A na czym ona polega?
- Na trzepaniu worków po cemencie.
•* * * *
- Ile to będzie: pięć dziesiątych i jedna druga?
- Litr!
•* * * *
Do zatłoczonego autobusu wchodzi baba z workiem i woła:
- Uwaga na jajka! Uwaga na jajka!
- A co, jajka pani wiezie ?
- Nie, gwoździe.
•* * * *
Na uniwersytecie w Moguncji ustawiono na sali kilka terminali. Bez stacji
Dysków, rzecz jasna, tylko z atrapami. W czasie przeglądów obsługa zauważyła, że
Wewnątrz komputerów leży pełno dyskietek. Zalepiono więc atrapy szeroką taśmą.
Po pewnym czasie część taśm została oderwana, a pozostałe rozcięto.
I znów w środku pojawiły się dyskietki. :-) Najlepsze jest to,
Że NIKT nie zgłosił się, że mu wessało dyskietkę. 
•* * * *
W jednym ze szpitali ustawiono terminale, żeby lekarze mogli przenosi dane z
Aparatury pomiarowej do jednostki centralnej. Szpitalny informatyk ułożył
Bardzo szczegółową instrukcję obsługi, w której wyjaśniał nawet,
Że RETURN oznacza klawisz RETURN, a nie sekwencję klawiszy R E T U R N itd.
Dumny ze swojego dzieła posadził przed monitorem pierwszego lekarza, wsadził
Do stacji dyskietkę z wynikami, dał mu do przeczytania swoją instrukcję
I spytał, czy wszystko zrozumiał. Lekarz kiwnął głową i zaczął szybko
Wystukiwał na klawiaturze:
"Aby przekopiować dane z dyskietki należy ..."
•* * * *
Jeden facet napisał program - jak mu się wydawało - super idioto-odporny.
Posadził przed monitorem swoją kumpelkę, oczywiście nie mającą pojęcia o
Komputerach, i kazał jej obsługiwał program.
Gdy pojawił się komunikat "Press any key" dziewczyna podniosła na niego
Niepewny wzrok, po czym długo wodziła wzrokiem po klawiaturze...
W kopcu nacisnęła klawisz SHIFT.
•* * * *
W jednym z ośrodków obliczeniowych zabrakło papieru-składanki. Operator
Zadzwonił więc do dostawcy, żeby migiem przywieźli im chociaż pół kartonu, bo
Sprawa bardzo pilna.
Po jakimś czasie na podwórko zajeżdża samochód, wyskakuje z niego kierowca z
Kartonem pod pachą i mówi:
- Przywiozłem papier. Żeby ułatwił wam pracę oddarliśmy już te głupie,
Dziurkowane marginesy!
•* * * *
Do dyrektora banku  Zgłasza się sprzątaczka:
- Panie dyrektorze, proszę mi dał klucze do sejfu.
- Pani chyba oszalała!
- Wcale nie. Ale już nie mam ochoty męczył się pół godziny z wytrychami
Aby otworzył to cholerne pudło, w którym robię porządki w ciągu pięciu
Minut!
•* * * *
Klient zatrzymuje taryfę:
- Czy jest pan wolny?
- Nie, jestem wyjątkowo szybki.
•* * * *
Miłość to światło życia.
- Małżeństwo jest niestety, rachunkiem za to światło.
•* * * *
- Dokąd mnie niesiesz? Pyta chory sanitariusza.
- Do prosektorium!
- Przecież ja jeszcze żyje!
- Cicho! Lekarz wie lepiej!
•* * * *
Koleżanka zaprasza koleżankę na imieniny:
- Mieszkam na czwartym piętrze. Nie ma dzwonka. Zastukaj w drzwi kolanem.
- Dlaczego kolanem?
- Chyba nie przyjdziesz z pustymi rękami?
•* * * *
Zmartwiony chłop mówi do lekarza:
- Panie doktorze, worek mi się urwał
- Mosznowy?
- Ni mom!
•* * * *
W trakcie meczu kobieta pyta jednego z widzów:
- Dlaczego wszyscy wymyślają temu panu?
- Bo rzucił w sędziego kaloszem.
- Ale go nie trafił
- I właśnie dlatego.
•* * * *
Mąż przed wyjściem rano z domu mówi do żony:
- Wiesz, po goleniu czuję się o dwadzieścia lat młodszy...
A żona na to:
- A czy nie mógłbyś się golił wieczorem?
•* * * *
Przez pustynię jedzie na wielbłądzie Arab, a obok wielbłąda biegnie jego
Żona. Spotykają jadącą w przeciwną stronę karawanę.
- Dokąd jedziesz? - pyta się przewodnik karawany.
- żona jest chora. Wiozę ją do szpitala.
•* * * *
Po kilku latach niewidzenia spotykają sie dwie emerytki.
- Jak ty sie dobrze trzymasz! - mówi pierwsza.
- Trzymam sie dobrze, ale puścić sie już nie mogę - odpowiada druga..
•* * * *
Panie kierowniku, chciałbym z panem pogadał w trzy oczy.
- Chyba w cztery oczy?
- W trzy. Bo na to, co zaproponuję trzeba będzie jedno
Oko przymknął!
•* * * *
Idą trzy dziewczyny przez podwórko, 12, 13 i 14-latka.
12-latka pokazuje na białą plamę na ziemi i mówi:
- Zobaczcie, ktoś rozlał mleko!
13-latka powąchała i mówi:
- To nie mleko, to sperma!
14-latka polizała i mówi:
- Na dodatek nie z naszego podwórka...
•* * * *
W 'Samie' robi zakupy wybredna klientka. Nic jej się ni podoba.
Robi awanturę za awanturą, każe wezwał kierownika. To jej nie uspokaja.
Krótką z nim rozmowę kończy uwagą:
- Niech mnie pan w dupę pocałuje!
- To jest sklep samoobsługowy, szanowna pani.
•* * * *
Do sklepu zoologicznego wchodzi klient.
- Ch-ch-ch-chciałem - mówi jąkając się - kkuupił pp-ppa-pugę.
- Proszę stąd natychmiast wyjść! - woła sprzedawca chwytając za kij od miotły.
- Zepsuje mi pan cały towar!
•* * * *
Rodzina Kowalskich ma syna jedynaka. Jest mądry, zdolny, w szkole uczy
Się dobrze. Ma jednak jeden feler. Od dziecka jest niemową. Rodzinny
Obiad. Nagle syn mówi z irytacją:
- Gdzie jest mój kompot?
Mama Kowalska prawie zemdlała z wrażenia.
- Synu, to ty umiesz mówił?!
- Pewnie, że umiem.
- To dlaczego nigdy nie mówiłeś?
- Bo kompot zawsze był.
•* * * *
W Muzeum Lenina w Poroninie odbyła się wystawa i konkurs na zegar
Najlepiej propagujący pamięć Lenina.
* Trzecie miejsce zajął zegar w kształcie sierpa i młota.
* Drugie miejsce zajął zegar z kukułką, która wychodziła i robiła:
- Kuku, Lenin, kuku, Lenin, ......
* Pierwsze miejsce zajął zegar, z którego wychodził Lenin i robił:
- Kuku, kuku, kuku, .......
•* * * *
Przychodzi siedmioletnia dziewczynka do ginekologa i mówi:
-Panie doktorze, mam kłopoty z seksem oralnym!
Doktor odpowiada:
-Ależ dziecko, ty masz jeszcze mleko pod nosem !
Dziewczynka:
-To nie mleko.....
•* * * *
Zabawa taneczna w małym miasteczku.
-- Jak ci na imię?
-- Joanna.
-- A jo Rychu, tyż ze wsi.
•* * * *
Chłopak kocha sie z dziewczyna.
- Gdybym wiedział, ze jesteś dziewica, zaczekałbym.
- Gdybym wiedziała, ze jesteś taki napalony, sama zdjęłabym rajstopy.
•* * * *
Chłopak kocha sie z dziewczyna.
- Dlaczego zawsze, kiedy sie kochamy ruszają ci sie palce u nóg ?
- Tylko wtedy, kiedy zapomnę zdjąć rajstopy.
•* * * *
Jasiu przychodzi do domu i krzyczy od progu do mamusi:
- Mamusiu, umiem liczy do pięciu !!!
- To policz - odparła mama
- Dwa, trzy, cztery, pięć .
- licznie Jasiu, a gdzie ta jedynka
- W dzienniku mamusiu - odpowiada Jasio.
•* * * *
Poranna audycja w rumuńskim radiu:
"- Dzień dobry, towarzyszki i towarzysze !
- Towarzysz Czauszesku
Wstaje, więc i my wstajemy!
- Towarzysz Czauszesku wykonuje przysiady, więc i my się gimnastykujemy!
- Towarzysz Czauszesku je śniadanie, a my posłuchamy przez chwilę muzyki... "
•* * * *
Kaziu, czy pamiętasz tego pana, z którym tak często
Tańczyłam podczas balu maskowego? - pyta Halina męża,
Który odwiedził ją w klinice położniczej po urodzeniu
Dziecka.
- Tak, pamiętam, był przebrany za Chińczyka.
- Widzisz, okazało się, że on rzeczywiście był Chińczykiem...
•* * * *
- Waldek, dlaczego masz taką smutną minę?
- Właśnie pochowałem ojca!
- A na co umarł?
- Na palec!
- Na palec???
- No tak, bo jak mu się palec wkręcił do sieczkarni, to tak głośno wrzeszczał,
Że musieliśmy go dobił...
•* * * *
- Czy to pociąg do wódki sprawił, że poszedł pan do więzienia?
- Przecież tu wódki nie podają...
•* * * *
Reporter pyta profesora, ile czasu potrzeba, by opanował język chiński.
- Pięć lat minimum.
To samo pytanie zadaje docentowi.
- Około trzech lat.
Zwraca się do studentki.
- A kiedy egzamin?
•* * * *
Kupiec łódzki w przededniu rozprawy sądowej musiał wyjechał w interesach
Do Krakowa. Prosi więc swojego adwokata, aby ten telegraficznie zawiadomił
Go o wyniku rozprawy.
Po rozprawie adwokat nadaje depeszę: "Sprawiedliwość zwyciężyła !"
Kupiec przysyła odpowiedź : "Natychmiast wnieś pan apelację !"
•* * * *
Dwóch przyjaciół spotykało się na ulicy:
-Co robiłeś przez ostatnie pół roku ? Nigdzie cię nie mogłem spotkać...
-Podróżowałem...
-A nie mogłeś wnieść apelacji ?!
•* * * *
Moryc popełnił nadużycie, został złapany i skazany na odsiadkę. Właśnie
Udaje się na dworzec, skąd dojedzie do najbliższego więzienia. Na ulicy
Spotyka swego przyjaciela, Icka.
-Dokąd idziesz ? -zagadnął Icek.
-Idę jechać siedzieć - zwięźle odpowiedział Moryc.
•* * * *
Iksiński jedzie samochodem z kolegą. Nagle przejechał przez skrzyżowanie na
Czerwonym świetle. Kolega cały wystraszony pyta się:
- Dlaczego tak zrobiłeś?????
Odpowiedź :
- Mój szwagier cały czas tak jeździ i nic mu się jeszcze nie stało...
Jadą dalej i nagle przed nimi kolejne skrzyżowanie. Tym razem było zielone
Światło. Iksiński zatrzymuje się! Kolega pyta:
- A teraz dlaczego nie jedziesz?
- No bo durniu jeszcze mi szwagier z boku wyskoczy!! 
•* * * *
Pogromca lwów wraca do swego cyrkowego wozu lekko podpity. Żona pogromcy
Szykuje się do ataku, ale on zamyka się w klatce z lwami.
Na to ona, wygrażając pięściami, woła:
- Wyłaź stamtąd, ty tchórzu!!!!
•* * * *
Treser bardzo groźnego lwa przynosi mu kolację - sałatę ze śmietaną i
Gotowaną marchew z groszkiem. Treser patrzy, jak lew zjada wszystko
Z apetytem i mówi:
- Tylko pamiętaj: nikomu ani słowa, że jesteś jaroszem, bo obaj wylecimy z
Roboty!
•* * * *
Do dyrektora cyrku przychodzi mężczyzna i pyta się czy mógł by występował
U niego.
- Co pan takiego potrafi?
- Z najwyższego punktu namiotu cyrkowego potrafię wskoczył do butelki.
- Ha, ha! To niemożliwe, w tym musi był jakiś trick!
- Oczywiście! W butelce zawsze musi był lejek.
•* * * *
Na przedstawieniu cyrkowym chłopczyk ujrzawszy ogromnego goryla wykonującego
Przeróżne sztuczki, woła do mamy:
- Ta małpa podobna jest do wujka Lolka!!!
- śśśś! Nie mów tak głośno!
- Dlaczego? Ta małpa jest tak zajęta, że na pewno mnie nie słyszy...
•* * * *
W czasie występu w cyrku, magik zwraca się do widowni:
- A teraz, żeby pokazał państwu, iż nie ma tu żadnego oszukaństwa, poproszę na
Arenę kogoś z publiczności. Kogoś, o kim nie można powiedzieć, że jest ze mną w
Zmowie. O! Może tego chłopczyka. Chodź tu do mnie, no, nie wstyd się.
Prawda, że widzisz mnie po raz pierwszy w życiu?
- Tak, tato.
•* * * *
Przyjaciółka przyjaciółce sprawiła prezent ślubny, piękną, powiewną,
Przeźroczystą koszulę nocną. Mija rok i ta druga wychodzi za mąż.
Doświadczona mężatka kupuje jej jako prezent ślubny, biały powiewny
Szal. Widząc zdziwione spojrzenie tamtej mówi:
- Widzisz kochanie, koszule są bardzo niepraktyczne. Każdego ranka i tak
Mam ją na szyi...
•* * * *
Jedzie sobie biały facet bryka w RPA. Nagle na maskę wpada murzyn, przetacza sie
I wlatuje do samochodu. Murzyn na rozprawie dostaje 2 lata za włamanie.
Po dwóch latach facet jedzie bryka i patrzy -znów ten sam murzyn. Dodaje gazu,
Wjeżdża na murzyna, ten z kolei wpada przez szybę do samochodu i wylatuje
Z tylu. Na rozprawie dostaje 5 lat za włamanie i próbę ucieczki. Po pięciu
Latach facet znów sobie jedzie, i patrzy -znów ten sam murzyn - Dociska do
Dechy, taranuje murzyna, murzyn wpada do samochodu, wylatuje tyłem. Facet
Zatrzymuje sie, wysiada i wbija murzynowi kosę w plecy. Na rozprawie murzyn
Dostaje 10 lat za włamanie, próbę ucieczki i nielegalne posiadanie broni.
•* * * *
Przyjeżdża Polak do RPA, do swojego kolegi. Po rozpakowaniu się zadaje mu
pytanie.
- Stary, czy to prawda, że tutaj można sobie wyjść na ulicę
I bezkarnie zastrzelić Murzyna ?
- Oczywiście, masz tu pistolet i id , śmiało.
No to przybysz z Polski wziął sobie pistolet, wyszedł na ulicę i widzi
Przejeżdżającą lektykę, z białym w środku. Ponieważ lektykę niosło czterech
Czarnych, to ten wycelował do jednego i strzelił. Tamten padł martwy, cały
Pojazd runął, a biały wygramolając się ze środka rzekł:
- K*.* Już piąta guma dzisiaj
•* * * *
Scenka ze stoiska nabiałowego w czasach, gdy papu było na kartki:
Facet, S-sprzedawczyni, żona faceta
F (podając kartkę): - Poproszę 10 jajek.
S (spoglądając na kartkę): - Jajka ma pan już wycięte.
P: - Niemożliwe, dzisiaj rano sprawdzaliśmy z mężem i były !
•* * * *
Wchodzi sadysta do sklepu zoologicznego:
- Czy są papużki nierozłączki ?
- Tak.
- To poproszę jedną...
•* * * *
Przychodzi facet do lekarza i chce dostać zwolnienie z pracy. Lekarz mu na
To, że nie może mu dać zwolnienia, bo nie ma ku temu żadnego powodu.
Pacjent jest zdrowy i koniec. No wiec facet wyszedł z gabinetu i jak sie w
Poczekalni zatoczył, tak runął na podłogę i umarł na miejscu. Lekarz
Wychodzi, patrzy co sie stało i mówi do pacjentów:
- No widzicie ?! Miałem racje... Tak mu sie pracować nie chciało, że wołał
Umrzeć niż iść do roboty !
•* * * *
Strażacy w Warszawie wyłowili z Wisły zwłoki policjanta, który w jednej ręce
Trzymał neseser , w którym miał zmianę bielizny, przybory toaletowe etc., A w
Drugiej skierowanie na wczasy w .... Wiśle
•* * * *

 
49642 odwiedzający (153540 wejścia)
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja