Na koloniach Jasiu mówi do pani: Prose pani, pse pani czy mogę popływać.
Pani mówi, że nie i że jest zbyt mały.
Jasiu nalega - pse pani, pse pani ja naprawdę umiem pływać.
Ponieważ koledzy Jasia potwierdzili, że Jasiu świetnie pływa pani się zgodziła.
Jasiu wszedł do wody, pływał kraulem, żabką, dał nura po prostu super.
Kiedy Jasiu wyszedł pani pyta się go gdzie się tak świetnie nauczył pływać.
Jasiu skromnie że to dzięki tatusiowi co go wieczorami zabierał nad jezioro.
Pani - a co było najtrudniejsze podczas nauki
Jasiu - wydostać się z worka.
•* * * *
Na radiostacji wojskowej stwierdzono uszkodzenie kondensatora (przebicie).
Dowódca rozkazał powołał komisję, która ustali:
- kto przebił;
- czym przebił;
- i jak głęboko.
•* * * *
Komisja stwierdzająca stan techniczny radiostacji stwierdziła: brak F3 (rodzaj
Modulacji). Adnotacja: - Ukarał winnych, sporządził protokół braków.
•* * * *
Też fakt autentyczny. Generał podczas kontroli w jednostce wszedł do
Pododdziału. Podoficer dyżurny zameldował, wszyscy zadowoleni, nagle generał
Pyta się kaprala - Co tu tak śmierdzi?
Kapral: - Melduję, że jak pana generała nie było to nie śmierdziało.
Osoby towarzyszące zdrętwiały. Generał był jednak bystrzak i podsumował:
- Na głupie pytanie, głupia odpowiedź .
•* * * *
- Czy są czerstwe bułki?
- Tak.
- To po co tyle pieczecie?
•* * * *
Przychodzi facet do baru i pyta się barmanki
-czy ma pani czystą
-tak
-to poproszę dwa razy za barem
•* * * *
S: Mamusiu, dlaczego nie chcesz się ze mną bawił ?
M: Ponieważ nie mam czasu...
S: Dlaczego nie masz czasu ?
M: Bo pracuję...
S: Dlaczego pracujesz ?
M: Po to, żeby zarobiła pieniążki.
S: Po co zarabiasz pieniążki ?
M: żeby móc dał ci jedzenie.
S: Ależ, mamo, ja nie jestem głodny !
•* * * *
Pomiędzy ambasadami USA i CCCP zorganizowano wymianę sekretarek.
Po dwóch tygodniach amerykańska sekretarka pisze depeszę do swoich:
"Moi drodzy, tu jest okropnie. Zero automatyzacji, ciągle robię czaj
Szefowi, a spódnicę to dostałam taką długą, że ledwo chodzę".
W tym samym czasie wędruje depesza do Rosji:
"Moi drodzy, tu jest okropnie. Wszędzie te komputery, światełka, guziki,
Nie mam co robił, nudzę się. A spódnicę to mi dali taką krótką, że
Mi chyba widać jaja i kałasza"
•* * * *
Przychodzi (G)ostek do (D)dentysty, ale się boi.
Dentysta go posadził na foteliku, ustawił, ale za cholerę nie może gościowi
Otworzył gęby.
D: Pan jest zestresowany, niech pan idzie na przeciwko do baru i golnie sobie
Setkę na odwagę.
Po 5 minutach gościu wraca do gabinetu, siada na fotelu i mówi
Ze zdecydowaniem:
G: No! Rusz mnie teraz, ty peronie!
•* * * *
- Dlaczego Wedel nie miał dzieci?
- Bo miał czekoladowy interes!
•* * * *
Z fabryki odkurzaczy w ZSRR odchodzi najstarsza (P)pracownica.
(D)dyrektor wygłasza mowę:
D: Była pani z nami najdłużej ze wszystkich. Była pani najlepszą pracownicą.
Tak więc w dowód uznania zasług dla kraju, za zgodą KC KPZR otrzymuje pani
Dyplom "Zasłużony dla socjalizmu" oraz Order Przodownika Pracy.
P: A czy nie mogłabym w zamian dostał odkurzacza?
D: Nie ma pani odkurzacza? Ani jednego pani nie wyniosła? Dobrze wiemy,
Wszyscy wynoszą...
P: A wyniosłam, wyniosłam. Kilkanaście ich było... Ale co w domu złożyłam,
To zawsze był Kałasznikow.
•* * * *
Zomowiec nad rzeka paluje z zapałem żabę. Podchodzi do niego jakiś
starszy facet i pyta:
- Co pan paluje ta biedna żabę? Nic panu nie zrobiła!
A Zomowiec na to:
- Nie dość ze w moro, to jeszcze podskakuje!
•* * * *
Przychodzi milicjant do sklepu i pyta:
- Czy są karty do gry?
- Są.
- To poproszę ósemkę.
•* * * *
Milicjant zatrzymuje kobietę jadąca zbyt szybko samochodem.
- Nie widziała pani znaku ograniczenia prędkości ?!
Kobieta nachyla sie, zagląda pod siedzenie, wyciąga białą
Laskę i mówi:
- ja jestem niewidoma...
Milicjant:
- a to przepraszam bardzo..
•* * * *
Idą dwie agrafki przez pustynię
- Ale gorąco - mówi jedna.
- To się rozepnij - odpowiada druga.
•* * * *
Jasio zatrzymuje samochód.
- Proszę pana - zwraca się do kierowcy - niech mnie pan podwiezie
Do szkoły.
- Ale ja jadę w przeciwnym kierunku.
- Tym lepiej - odpowiada Jasio
•* * * *
Nauczyciel żegna się z uczniami.
- życzę wam, dzieci, wesołych wakacji, dużo przygód i abyście
Wróciły mądrzejsze do szkoły.
- Nawzajem, panie profesorze - zgodnie odpowiedziały dzieci.
•* * * *
Statek pasażerski płynący przez Ocean Spokojny uległ awarii, zaczął dryfował.
Zepsuta radiostacja nie pozwalała wezwał pomocy.
Po miesiącu sytuacja stała się dramatyczna. Skończyło się jedzenie.
- Sytuacja jest taka, że jako kapitan muszę się poświęcił. Zastrzelę się, a wy
Zjecie moje zwłoki żeby ratował życie.....
To mówiąc kapitan wyjął rewolwer i przyłożył sobie do skroni.
- Stop! Niech pan zaczeka! - krzyczy pewien angielski gentelmen.
- Dlaczego? - pyta się mile zaskoczony kapitan.
- Błagam pana, niech pan nie strzela sobie w głowę. Smażony móżdżek to mój
Przysmak.....
•* * * *
Synku, dlaczego płaczesz? Chciałeś okręcik? Dostałeś okręcik. Czego jeszcze
Chcesz?
- Morza!!!!
•* * * *
Wiesz mamo. Kazik wczoraj przyszedł do szkoły brudny
I pani za karę odesłała go do domu.
- Czy to pomogło?
- Tak, dzisiaj prawie połowa klasy przyszła nie umyta..
•* * * *
Ksiądz spowiada swoją gosposię:
- A nie spaliście przypadkiem z obcym chłopem?
- A bo to proszę księdza, obcy chłop da pospać?
•* * * *
Skąd ty wiesz kiedy robił pranie? - pyta sąsiadka sąsiadki. Zauważyłam, że
Robisz to zawsze wtedy kiedy świeci na dworze.
- Bo jaj mam w domu barometr.
- Nigdy nie widziała u ciebie w domu barometru.
- Kiedy mój mąż jeszcze rano śpi, odkrywam kołdrę i patrzę o której stronie mu
Leży. Jak po prawej, to będzie pogoda, jak po lewej to będzie deszcz.
- A jak stoi?
- To nie myślę o praniu!
•* * * *
- Jaka jest różnica pomiędzy psem a żoną?
- Pies szczeka na obcych, a do swojego się łasi. Żona na odwrót.
•* * * *
Strzałka i napis na murze: "Tu żem skakał - Wałęsa"...
•* * * *
Kiedyś do Edgara Poe znajdującego się w otoczeniu przyjaciół podbiegł młody
Człowiek i aby wykazał się wobec wszystkich zażyłością z pisarzem zawołał:
- Drogi Edgarze! Jakże dawno cię nie wiedziałem!
- Sądzę - odpowiedział Poe - że od urodzenia..!
•* * * *
Stara Żydówka spadła ze schodów i skręciła kark.
Już prawie nie żyjąc ostatnim tchem wzywa lekarza.
Przyszedł lekarz.
- Pani mnie wołała.
- Panie doktorze, mam śliczna córkę na wydaniu.
•* * * *
Przychodzi baba do lekarza :
-Panie doktorze źle się czuję.
Lekarz zbadał babę :
-Niech pani codziennie rano na czczo wypija jedno jajko.
-Panie doktorze, ale ja nie znoszę jajek.
-A kto je pani karze znosił.
•* * * *
Dwaj faceci pojechali w delegacje, po przybyciu na miejsce okazało sie
Ze zamiast 2 dostali 1 pokój z 1 łóżkiem.
Zdecydowali więc ze będą spać razem.
Zapadła noc, położyli sie spać po pewnym czasie jeden z nich sie odzywa i pyta
Drugiego :
1:- Walisz konia ?
2:- Trochę wstyd sie przyznać, ale.... Tak.
1:- To wal swojego !
•* * * *
Wypracowanie na temat *puszczy* mały Jasio podsumował jednym zdaniem:
"Moja siostra się puszcza".
- Natychmiast id do dyrektora, smarkaczu! - krzyknęła pani
I wskazała Jasiowi drzwi.
Wraca Jasio do klasy, gwiżdżąc sobie pod nosem.
- I co, dostałeś za swoje? - mówi pani.
- Nie, dyrektor poprosił mnie, żebym bardziej rozwinął temat
I podał mu adres siostry.
•* * * *
Reguła Wingera:
Jeśli jakaś sprawa leży na twoim biurku przez 15 minut,
Właśnie stałeś się ekspertem.
•* * * *
Jasio najadł się zupy grochowej i w szkole na pierwszej lekcji
Zanieczyścił powietrze. Nauczyciel zezłościł się i wyrzucił go z klasy.
Jasio stanął przy otwartym oknie na korytarzu.
- A ty, smyku, co tu robisz? - pyta przechodzący właśnie dyrektor.
- Tak sobie myślę...
- A o czym tak myślisz?
- Bo ja, panie dyrektorze, zepsułem w klasie powietrze. Teraz tak sobie
Myślę, że oni tam wszyscy się trują, a mnie na czyste wypuścili.
Panie majster, łopata mie się zlamala!
- Ch*.* Z nią, oprzyj się o betoniarkę!
•* * * *
- Dziwicie się Kacperek, ze nie ma dla was premii? Przypomnijcie sobie!
Na pochodzie pierwszomajowym toście nieśli portret towarzysza Bieruta, a na
Ramieniu jakiegoś kundla. A jak powiedziałem "Kacperek, rzucie to bydlę!",
To coście rzucili...?
•* * * *
Po upojnej nocy ze słonicą mrówek ledwo żywy kładzie się pod drzewem.
Podchodzi do niego kumpel.
- Cos taki zziajany?
- Tak to jest gdy sie chce dogodzić ukochanej : buzi, dupci, buzi, dupci,
Buzi, dupci......a kilometry lecą......
•* * * *
Nauczycialka zadaje pytanie dzieciom:
- Jaki jest najwiekszy przedmiot który można wziąć do buzi??????
Dzieci:
-Paczek, gruszka, banan
W kopcu doszło do Jasia:
- Lampa
- Jasiu no co ty chyba cos ci się pomyliło!!!!
- Nie proszę pani! Jak mama idzie spać to mówi do taty:
"Zgaś lampę to wezmę do buzi".
•* * * *
- panie kelner, w tym jajku jest kurczak !
- już doliczam do rachunku..
•* * * *
Przychodzi Chińczyk do baru i mówi :
- Oooonnzachchichabzzzyuuiiinnngg coca-cola !!!
A barmanka :
- Frytki i co
•* * * *
Rozmawiają dwie dziwki:
1: - jak umarła Zocha?
2: - Na raka.
1: - To już nie mogła sobie wygodniejszej pozycji znaleźć?
•* * * *
Małgosia do Jasia po łóżkowych igraszkach:
- Wiesz co Jasiu? Jesteś lepszy niż tato.
- Wiem!
- Skąd?
- Mama mi mówiła...
•* * * *
Prawo Murphy'ego:
Komputery są mało wiarygodne ale ludzie są jeszcze mniej
Wiarygodni.
•* * * *
- Mamo Kaziu uderzył mnie w głowę...
- Czy to prawda Kaziu ?
- Nie, a jak będzie tak kłamał to dostanie jeszcze raz ....
•* * * *
Idzie sobie czerw. Kapturek. Wyskakuje wilk: stój, głupia CIPO!!!
- Dlaczego tak do mnie mówisz Wilku - rzecze Czerwony Kapturek
Mam czerwone buciki, czerwone rajstopki, czerwony fartuszek,
Czerwona bluzeczkę, czerwony kapturek.... Q... Ja rzeczywiście
Wyglądam jak głupia cipa.
•* * * *
Idzie sobie czerw. Kapturek. Wyskakuje wilk: stój, głupia CIPO!!!
- Dlaczego tak do mnie mówisz Wilku ? Jestem Czerwony Kapturek
Niosę do mojej Babci jedzenie w koszyczku.
- A gdzie masz koszyczek ?
- O ja głupia cipa, koszyczka zapomniałam!
•* * * *
- Przepraszam, czy lubi pani Mozarta?
- Tak, bardzo go lubię...
- A JA GO KURWA NIENAWIDZĘ!
•* * * *
Wiecie co zrobiliby pan Prezydent, gdyby usłyszał kawał?
Dalby go do analizy swoim doradcom do spraw kultury.
•* * * *
Rodzice są jak nietoperze:
Niedowidzą, niedosłyszą, a wszystkiego sie czepiają.
•* * * *
Przychodzi policjant do sklepu i mówi:
- Poproszę globus Polski.
•* * * *
Żona miała kochanka i razem robili barabara podczas nieobecności męża, gdy
Nagle on pojawia sie niespodziewanie wcześniej. Żona prędko wypędziła kochanka,
Który nawet sie nie zdążył ubrać w pośpiechu, na balkon, po czym czule wita
Męża. Mija klika chwil a kochanek w tym czasie już zamarza na balkonie ...
I decyduje sie zapukać do okna, puk, puk.. Mąż wygląda za przez okno i widzi
Gołego człowieka, który mu sie tłumaczy :
- wiesz pan, byłem tam u sąsiadów na górze na imprezie (i kilka kitów tu
Wstawia) i .... Dalby mi pan coś abym mógł sie ubrać...
Mąż dal biedakowi palto, bo myśli sobie po co człowiek ma tam marznąć,
A do żony mówi: - albo nam piętro dobudowali, albo ty KURWA!
•* * * *
Dwoje maluchów zagląda przez dziurkę od klucza do sypialni rodziców.
Chłopiec do siostry: co za paskudztwo, a nam to w nosie nie
Pozwalają podłubać...
•* * * *
Optymista(O) i pesymista (P) rozmawiają o zaopatrzeniu kraju w żywność.
O: Jak tak dalej pójdzie, to będziemy jeść gówno.
P: Obawiam się, ze nie dla wszystkich starczy...
•* * * *
-Po czym można poznać wesołego motocyklistę?
-Po komarach w zębach.
•* * * *
-Co to jest? Białe, okrągłe, i goni.
-Tabletka na przeczyszczenie.
•* * * *
- Co robi norka aby mieć dzieci?
- To samo co dziewczyna aby mieć norki!
•* * * *
Przychodzi Małgosia do taty :
- Tato daj mi pieniądze na kino.
- No dobra, ale musisz mi zrobić la*kl.
Małgosia zgodziła się. Po wykonanej 'robocie'
- Tato, czemu twój q*as miał smak gówna ?
- A myślisz córeczko ze Jasio to nie chciał iść do kina ?
•* * * *
Policjanci wybierają się na akcję w teren. Dowódca każe im przynieść tylko
Niezbędne rzeczy osobiste.
W dzień zbiórki jeden z nich targa futrynę.
- mówiłem!, Tylko rzeczy osobiste!
- A czym ja będę piwo otwierał?!
•* * * *
Nagi policjant przybiega na posterunek, siada za biurkiem i siedzi zadowolony.
Kolega pyta:
- Ty, co ci jest?
- Jak przyszedłem do domu, żona leżała w łóżku i mi powiedziała:
"Rozbieraj się szybko i do roboty".
No to przybiegłem
•* * * *
W komendzie zorganizowano test na inteligencję. Każdemu dano stalowy sześcian
Z wyciętymi po bokach otworami w kształcie koła, kwadratu i trójkąta. Zadanie
Polegało na wrzuceniu klocków o odpowiednim kształcie do środka.
Po przeprowadzeniu testu sporządzono raport:
"Wszyscy zdali test celująco. Do tego 5% wykazało się niepospolita
Inteligencja 95% - niepospolita siłą"
•* * * *
Rycerz wyjeżdża z zamku na krucjatę. Jego małżonka zostaje z
Założonym pasem cnoty, do którego klucz ma wierny giermek.
Rycerz już przejeżdża bramą, gdy nadbiega wierny giermek krzycząc:
- Ależ Panie! Ten klucz nie pasuje!
•* * * *
Zasada Merhina:
Jeśli masz wątpliwości, to tak już zostanie.
•* * * *
Adwokat zwraca się do swojego klienta skazanego za morderstwo:
-Mam dla pana dwie wiadomości: dobra i złą. Zła jest taka, ze zostanie pan
Stracony jutro na krześle elektrycznym.
-Boże!- krzyczy skazany.-To jaka jest ta dobra wiadomość?
-Udało mi się wynegocjować niewielkie zmniejszenie woltażu.
•* * * *
- Pozwól mi powinszować sobie, Feliksie: jest to jeden z najszczęśliwszych
Dni w twoim życiu.
- Dziękuje ci, ale mój ślub odbędzie się dopiero jutro.
- Ja też właśnie mówię, ze dziś jest jeden z najszczęśliwszych dni w twoim
Życiu.
•* * * *
*** AUTENTYK ***
Wchodzi konduktor do autobusu i podchodzi do chłopaczka.
K - Masz bilet?
C - Nie.
K - Nazwisko
C - Wawelski
K - Imię?
C - Smok.
•* * * *
- Ale tłok! - narzeka kobieta w tramwaju.
- To mój! - odzywa się najbliższy pasażer.
•* * * *
- Jaka jest różnica między Angielka a Francuzka?
- 21 czerwca Angielka mówi: "To jest najdłuższy dzień w roku", a Francuzka:
"To jest najkrótsza noc w roku"
•* * * *
- Co to jest "perpetum mobile" ? - pyta sędziwy profesor studentki podczas
Egzaminu z fizyki.
- To jest takie urządzenie, które nigdy nie staje.
- Tak??? Ja też mam takie "urządzenie", ale ono nie nazywa się perpetum
Mobile.
•* * * *
Żyd modli się:
- Pani Jezu, litujesz się nad całkiem obcymi ludźmi, a czemu nie nade mną ?
•* * * *
Małgosia przychodzi do mamy:
- Mamo, jak będę duża i znajdę sobie mężczyznę to jak wyjdę za mąż to będzie
Tak jak Ty z Tata?
- Tak, córeczko.
- A jak bym nie wyszła za mąż to będę taka stara panna jak Ciocia Ola?
- Tak, córeczko.
- No to, kurwa, fajne perspektywy...
Czym się różni Ocean Atlantycki od kobiety w 9 miesiącu ciąży ?
To pierwsze da sie przelecieć....
•* * * *
Czym sie różni panna od ręcznika ?
- Na ręczniku szuka się suchego miejsca...
Mały Jaś przychodzi do sklepu "Veritasu" i pokazuje na krzyż .
- Po ile ten samolot ?
- Po 100 zł - odpowiada zdziwiona sprzedawczyni
- A z kaskaderem ?
Na progu domu staje żebrak i pyta się:
- Czy łaskawa pani nie ma jakiś starych butów?
- Przecież ma pan na nogach zupełnie nowe.
- No właśnie i psują mi one interes...
•* * * *
- Pup, Puk
- Kto tam ?
- Satanista !
- Niewierze !
- Jak Boga kocham !
•* * * *
- Ty, patrz jaka laska !
- Troje dzieci.
- Ona ma już trójkę dzieci ?
- Nie ona. Ty
•* * * *
Rozmowa w przedszkolu:
- Skąd się wziąłeś na swiecie ?
- Mama mówi, ze bocian mnie rzucił w kapustę.
- Aaa, to dlatego jesteś głąbem.
•* * * *
Parę lat temu, kiedy popularny był serial "Korzenie"
(kto go jeszcze pamięta), opowiadano:
Siedzi pijaczek pod drzewem, podchodzą milicjanci i pytają:
- co obywatel tu robi ?
- oglądam korzenie.
- Jak sie nazywasz ?
- Kuunta Kinte
Milicjant przylał pijaczkowi pałą,
- No już dobra nie bijcie, jestem Tobi
•* * * *
- Czemu nosicie po jednej desce, a wasz kolega po dwie?
- Bo to leń! Nie chce mu się dwa razy chodzić.
•* * * *
Jedzie Arab na wielbłądzie przez pustynię i straaasznie mu gorąco. Pot leje
Się z niego strumieniami. Patrzy, a tu obok przejeżdża dość szybko gość
Na koniu, całkiem rześki, zadowolony.
- Panie, co wy robicie, ze wam nie jest tak gorąco - pyta Arab
- A jadę sobie szybko, to wiatr mnie chłodzi i upal mi tak nie doskwiera. Obcy
Odjechał, a Arab jak nie zacznie popędza wielbłąda. Pędzi jak szalony przez
Pustynię. Po chwili zwierze pada z wyczerpania. Arab schodzi, przygląda się:
- No, tak. Zamarzł biedaczek.
•* * * *
- Jaka mam gwarancję, ze te nasiona trawy, które pan sprzedaje, wzejdą?
- Jak nie wzejdą, to niech pan przyniesie je z powrotem. Zwrócę pieniądze.
•* * * *
- Dlaczego spóźniłeś się na lekcję?
- Użądliła mnie pszczoła.
- Pokaz!
- Nie mogę!
- Siadaj!
- Tez nie mogę!
•* * * *
Uczennica pyta pana profesora :
Panie psorze a dlaczego transformator buczy ?
Pan profesor po zastanowieniu odpowiada :
Jak by pani miala 50 okresów na sekundę to tez by pani buczała.
•* * * *
W szpitalu: wiesz jesteśmy rodzina.
??
Mamy tę sama siostrę.
•* * * *
Co się stanie jak skrzyżujemy stonogę z papuga?
Mamy walkie-talkie
•* * * *
Przychodzi Baba do sex shopu, cala drżąc, i pyta Sprzedawcę:
B: Dddddzieppp dddobbbbrrrry, ccczy mmma Pppppan wwwibrattttorrry?
S: Tak, mam. A co, chce Pani kupić ?
B: Nnnniee, wwwyyyyśśśśaaczyc!!!!
•* * * *
100 tysięcy lat temu do jaskiniowca podchodzi drugi jaskiniowiec
I mówi:
- Umba - umba rumbe - bumba! Apa!
- Umba bumba?
- Hijo unda bumba!
- Aha! No to jutro o 10.00 przed budka z piwem
•* * * *
- Wpadłbyś do mnie któregoś dnia po południu - zaprasza
Paweł kolegę - mamy nowego psa.
- A nie pogryzie mnie ?
- To właśnie chcielibyśmy sprawdzić.
•* * * *
Gospodarz z gospodynią jada wozem w pole.
- Franek - zagaduje męża gospodyni - cos mi się widzi, ze nasza Magda
W ciąży.
- ...
- Tylko jak to możliwe? Chłopaka nie ma, na dyskoteki nie chodzi, w
Nocy z nami śpi w łóżku...
- A bo z wami tak zawsze - zdenerwował się gospodarz - w nocy się
Porozkrywa, dupy powystawia i po ciemku poznaj która czyja...
•* * * *
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
-Jestem senna...
-A ja Prost!
•* * * *
Spotykają się dwaj myśliwi. Jeden z nich jest w bardzo złym stanie. Ten drugi
Się pyta.
- Co ci się stało?
- Ano wiesz, poszedłem wczoraj na polowanie. Patrzę mała dziura. Wołam UUU,
Odpowiada UUU, z nory wybiega lis, ja BACH i lis mój. Idę dalej.
Większa dziura. Wołam UUUU, odpowiada UUUU, wybiega niedźwiedź, a ja go BACH
I idę dalej. Patrzę - ogromna dziura. Wołam UUU, odpowiada UUU i prosto
Na mnie wyjeżdża pospieszny...
•* * * *
Dlaczego Mormoni maja tak dużo żon?
Bo liczą na to, że wśród wielu uda się natrafi na dobra.
•* * * *
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Czy twój mąż jest zazdrosny?
- Phi.. Raz na dziesięć razy.
•* * * *
Jest późny wieczór . Małżeństwo nazajutrz będzie obchodzić 25-lecie swojego
Związku . Oboje są zamyśleni.
"Ciekawe , co mój kochany mąż kupi mi na jubileusz? - myśli żona , może złotą
Kolie?"
"Cholera jasna - myśli mąż - gdybym ja wtedy zatłukł , jak sobie planowałem,
To jutro wychodził bym z więzienia"
•* * * *
W sex-shopie klientka prosi o wibrator o napędzie elektrycznym . Stojący obok
Klient przedstawia się i mówi :
- Ja mógłbym zaoferować pani swój , znacznie lepszy , o napędzie jądrowym.
•* * * *
Na spacerze żona pyta sie męża :
- Czy to prawda kochanie , ze płazy nie maja mózgów?
- Tak , żabciu.
•* * * *
Po bazarze włóczy się facet z niedźwiedziem na łańcuchu. Po jakimś
Czasie spotyka kolegi.
- Co tak chodzisz w kółko z tym niedźwiedziem?
- Szukam tego ruska, co mi go sprzedał rok temu jako chomika syberyjskiego..
•* * * *
Na parking w Sopocie podjeżdża mercedesem starszy facet. Zauważa jedyne wolne
Miejsce i od razu zatrzymuje auto, żeby zaparkować tyłem. W tym momencie na to
Miejsce wjeżdża BMW, za którego kierownica siedzi mołolat.
- Trzeba być młodym i sprytnym! - mówi małolat - żeby zaimponować
Przechodzącym panienkom
Wkurzony dziadek wycofuje mercedesa, rozpędza wóz i z całym impetem ładuje się
Na zaparkowane BMW, kasując w nim cały bagażnik.
- Lepiej być starym i bogatym! - mówi do zaskoczonego małolata.
•* * * *
Do pracowni radiologicznej w szpitalu zagląda śmierć i mówi:
- Czy są dla mnie jakieś slajdy???
•* * * *
Policjant zatrzymuje ciężarówkę.
-No i będzie mandat, panie kierowco. Nie ma pan świateł odblaskowych.
Kierowca wysiada i w milczeniu obchodzi samochód.
-I co, zgadza się, nie ma odblasków?? - pyta policjant.
-Pal diabli odblaski - odpowiada kierowca. - Gdzie jest moja przyczepa???
W kolejce linowej na Kasprowy jeden z turystów spoglądając w przepaść pyta
Przewodnika:
-A co by się stało, gdyby nagle ta linia, na której trzyma się wagon, pękła?
-Cóż- byłby to już trzeci taki wypadek w tym sezonie.
•* * * *
Rozmawiają dwaj myśliwi:
-I co, ustrzeliłeś cos?
-No tak, ustrzeliłem.
-To dlaczego nie przyniosłeś?
-A czy my jesteśmy ludożercami?
•* * * *
Jedzie facet nowiutkim BMW 80 km/h. Na zakręcie wyprzedza go rowerzysta.
O! K* - myśli sobie facet i przyspiesza, ale rowerzysta uparcie trzyma się
Lewego pasa, więc facet przy szybkości 100/h wyprzedza go z prawej strony.
Następny zakręt i... Znowu rowerzysta go wyprzedza. No! K* pomyślał i dodał
Gazu. Sytuacja się powtarza kilka razy. W kopcu facet pędząc 160/h wyprzedza
Rowerzystę, zatrzymuje się i wyskakuje z samochodu.
Rowerzysta hamuje i ocierając pot z czoła mówi:
- uffffffff! Dobrze żeś się pan zatrzymał, bo mi się szelki o lusterko
Zahaczyły!
•* * * *
Zderzają się dwa samochody: sportowy i ciężarówka. Z pierwszego wyskakuje
Facet, wymachuje rękami i nogami i krzyczy: "Karate!, Kung-fu!, Jujitsu!".
Z ciężarówki wysiada spokojnie facet i mówi: "Klucz francuski"
•* * * *
- Za każdą głowę Afgańczyka będziecie dostawać po pięć dolarów - oznajmia
Pułkownik armii czerwonej żołnierzom. Następnego dnia widzi żołnierzy,
Którzy w jego kierunku niosą po dwie ludzkie głowy. Krzyczy do nich:
- Nie przesadzajcie żołnierze! Przecież jeszcze jesteśmy w Taszkiencie!
•* * * *
Kiedyś podchodzi do mnie ksiądz i pyta:
- Jaki ty jesteś?
Patrzę na faceta i wytrzeszczam gały... O co mu biega... Po chwili:
- Normalny!
- To znaczy... Jak się nazywasz...
•* * * *
- Mamo! Mamo! - krzyczy synek na podwórku
Matka wychyla się z okna:
- Czego!
- Bo Tomek nie chce wierzyć, ze masz zeza...
•* * * *
Stoją dwa konie przy plocie i przechodzi bardzo brzydka klacz.
Na to jeden kop:
-Pałka, zapałka, dwa kija, kto się nie schowa, ten kryje...
Jadę rano ( 6,30 ) tramwajem wszystkie miejsca siedzące zajęte.
Na przystanku wsiada kobieta w stanie "wesołym" (musiała się jej
Impreza przeciągnąć do rana), rozgląda się i nie widząc żadnego
Wolnego miejsca głośno mówi:
- Czy żaden z panów nie ustąpi miejsca DAMIE
- Cisza ... Wszyscy siedzący patrzą w okna.
Po chwili rozlega się glos:
- O tej porze damy tramwajami nie jeżdżą
•* * * *
Teściowa - (entuzjazmując się opowiadaniem o podróżach).
- Ach, ujrzeć Neapol i umrzeć!
Zięć.
- Ja mamie opłacę natychmiast bilet do Neapolu.
•* * * *
- Janie pojedziesz na kolej, pewnie przyjedzie moja teściowa.
Za fatygę dostaniesz rubla.
- A jak ta pani nie przyjedzie?
- To dostaniesz dwa!
•* * * *
- Pani wydala córeczkę za mąż? I dobrze?
- Phi, średnio.
- Czemu jest zięć?
- Doktorem, ale, za przeproszeniem, filozofii.
•* * * *
Regulaminowy dowcip:
-Panie kelner, ten obrus jest brudny, prószę go chociaż przełożyć na
Druga stronę!!!
-Ten obrus nie ma trzeciej strony.
•* * * *
Reguła Westheimera:
Aby oszacować czas potrzebny do rozwiązania danego zadania, należy określić
Czas potrzebny na rozwiązanie zadania, pomnożyć ten czas przez dwa i zmienić
Jednostki czasu na bezpośrednio wyższa. Tak więc na godzinne zadanie należy
Przeznaczyć dwa dni...
•* * * *
Reguła Jacka Cezarowicza:
Program idealny jest to program, w którym stosunek ilości kodu programu
Używanego do komunikacji z użytkownikiem do ilości kodu obliczeń dąży do
Nieskończoności.
•* * * *
Pani (P) do dzieci w klasie:
(P)- No to teraz wyjmiemy karteczki i piszemy klasówkę
Na to Jasiu (J):
(J)- Ja ci dam stara kurwo klasówkę, jak ci przypierdolę to zobaczysz.
Pani z płaczem poleciała do dyrektora (D)
(P)- Panie dyrektorze. Chciałam zrobić klasówkę a Jasiek powiedział
Ze mnie pobije
(D)- Taki mały, rudy?
(P)- No, tak
(D)- Ooo! Ten to potrafi przyjebać..
•* * * *
-Jak ci sie udała randka z tym nowym chłopakiem?- pyta sie Marysia Zosi
-Wiesz, on jest jakiś dziwny!!!--odpowiada Zosia. Jak mu zaproponowałam żeby sie
Ze mną przespał, to odpowiedział, że nie jest śpiący.
•* * * *
Panie doktorze!!! Panie doktorze!!!--jęczy pacjent
--- Co sie stało????--pyta wyrwany ze snu lekarz
---Jeszcze nic, ale kto wie, co sie może zdarzyć za chwile.
•* * * *
Dlaczego jesteś taki zmartwiony????
---Bo nie mogłem uruchomić samochodu!!!
---Przecież ty nie masz samochodu.
---No właśnie, a gdybym uruchomił to bym miał.
•* * * *
Lekarz spaceruje po cmentarzu... Nagle widzi okazały nagrobek, na którym
Widnieje napis: 'Baba'. Lekarz przygląda się z zainteresowaniem, gdy
Nagle spod ziemi słyszy glos:
- Panie doktorze, czy ma pan cos na robaki?
•* * * *
Przychodzi baba do lekarza, rozbiera się, siada na fotel. Lekarz
Odskakuje ze wstrętem.
- Pani się chyba nie myje!?!
- Ależ skąd, brzydzę się...
•* * * *
Przychodzi facet do lekarza i pokazuje mu swój interes, który został
Czymś podziurawiony.
- Kto pana tak urządził?
- widelcem.
- A jak pan oddaje mocz?
- Znam kilka chwytów na flet...
•* * * *
Wchodzi pani do klasy i widzi, ze Małgosią wychodzi z za firanki i poprawia
Sobie spódniczkę. Po chwili wychodzi Jasio i podciąga sobie rozporek.
Pani pyta Jasia, co oni tam z Małgosią robili.
Jasio: Nie wiem, jak to się nazywa, ale to będzie moje hobby do kopca życia.
•* * * *
-znowu zgubiłeś klucze do mieszkania !!!
- Spoko teraz przyczepiłem do nich plakietkę z adresem..
•* * * *
-gdybym powiedział ci, ze ciebie kocham uwierzyła byś ?
-nie.
-to nie będę sie fatygował.
•* * * *
-co to za szmer w twojej szafie, pyta mąż.
-ubrania wychodzą mi z mody.
•* * * *
Pewna dziewczynka postanowiła zrobić babci prezent i nagrać jej na imieniny
Płytę z życzeniami. Stoi na ulicy i zatrzymuje samochody.
Zatrzymuje się facet i pyta:
- A gdzie ty jedziesz dziewczynko?
- Jadę do miasta nagrać babci płytę z życzeniami.
Facet wziął dziewczynkę, ale spodobała mu się więc wjechał w krzaki, zdjął
Spodnie i mówi:
- No, to wiesz co masz robić?
A dziewczynka wzięła kuta*a do ręki, dmuchnęła na niego dwa razy i mówi:
Kochana babciu....
•* * * *
Okulista kończy badanie pacjenta i powiada:
- No tak... Jednego tylko nie rozumiem....
- Czego? - pyta pacjent.
- W jaki sposób pan tu w ogóle trafił.
|